A, ta, joł
Erking, Deszczu, HuczuHucz
Dokładnie tak, piątka Hucz
To jedna zajawka... [x4]
[Verse 1: Deszczu]
Miałem w chuj możliwości i w chuj zmarnowałem ich
Olałem basket i rower, a dziś nie mam nic
Poza tym, że kaszlę im w mordę
Czego bym nie zrobił i tak będzie konkret!
Co jest, ziombel? Chyba nie chcesz się poddać
To nie czas na to, bo w życiu trzeba w kość dać
To prośba od serca, bo te blizny nie zejdą
Zmarnowany talent boli, ja wiem to
Więc prędko weź farbę, weź wosk i kastet
I lej w mordę tych, co nie wierzą, że naprawdę to
Bo flow masz jedno jak matkę, pamiętaj
H do I do P do H do O do P, więc wiesz jak
Się robi to tu, masz tu trzech kotów
Do odwrotu nie gotowi, bo to nie sposób
Skosztuj tych jointów, potem dojdź do wniosku
Jeśli co kochasz to rób, to po prostu
[Ref.]
Raperzy, B-boye to jedna zajawka
DJ'e, Writerzy to jedna zajawka
Mikrofon i farby to jedna zajawka
Decki i maty to jedna zajawka