[Zwrotka 1: Tymin]
Wyciągnij dłoń i policz, ilu ludzi masz obok
Bez tych co tylko na szlugi wychodzą
Ilu z takich w ogień skoczy za tobą?
Ilu nie zrobi twej foki za tobą?
Ilu z nich nie stawia floty nad tobą?
Ilu rzuci parę złotych na słowo?
A kiedy przygniotą bloki nad głową
Nie powie, że tylko niecharakterne cioty tak robią?
[Zwrotka 2: KID]
Musi upłynąć kilka dni i nocy
Zanim okaże się, kto jest prawdziwy
Za często dawałem się zaskoczyć
A z perspektywy czasu wszystko było na niby
Poznałem niewłaściwych ludzi, dałem się łudzić
Że ktoś pomoże spełnić sny
Kto dobrze wróży i podczas burzy każe się budzić
To nie był żaden z nich
[Refren: KID & Tymin]
Gaśnie świat kiedy jestem sam
Przy tym nie chcę zmian
Ludzi nie chcę znać
A paru mam obok
Innych poznam na nowo, na nowo
Gaśnie świat kiedy jestem sam
Przy tym nie chcę zmian
Ludzi nie chcę znać
A paru mam obok
Innych poznam na nowo, na nowo, na nowo
[Zwrotka 3: Tymin]
Gdziekolwiek się nie pojawię muszę dbać o team spirit
A jeżeli to dlatego chcą, żebym był z nimi
Jeśli te radosne pyski
To samotne chłystki, mające dość wszystkich
Ej, wy macie mordy do szklanki
A moje staną w szranki, bo mordy nie szklanki
Nadstawiają karki, gdy nadal krwawią wargi
Bo warty walki każdy wampir, który broni warty
[Zwrotka 4: KID]
Czas nauczył mnie głównie tu o tym, czego nie chcę
Czasem wskazywał na trumnę, co było niedorzeczne
Pojawiło się wokół mnie tutaj za dużo fake friends
Spoglądam dumnie na swoją pustą przestrzeń
Nie liczę, ilu mam ziomów na mieście
Liczę na ziomów na mieście, na resztę nie muszę (nareszcie)
Nie chcę być z tymi, którzy chcą tylko brać
Bo bezsens jest jedynie gdy zostajesz sam
[Refren: KID & Tymin]
Gaśnie świat kiedy jestem sam
Przy tym nie chcę zmian
Ludzi nie chcę znać
A paru mam obok
Innych poznam na nowo, na nowo
Gaśnie świat kiedy jestem sam
Przy tym nie chcę zmian
Ludzi nie chcę znać
A paru mam obok
Innych poznam na nowo, na nowo, na nowo
[Zwrotka 5: Tymin]
Nienawidzę samotności, brata zmienia picie
Ty mu mówisz - sam dorośnij
Odchodzi dziewucha, ty się stajesz bardzo oschły
Aż do tego stopnia, że ci ukojenie dają propsy (co?)
Powiedz typie, na co ci to?
Skoro serce wobec uczuć bije bardzo cicho
Nie chcę wokół ludzi, którzy dla mnie mają litość
Ale grupę wariatów, których nazywam naszą kliką!
Setka sekta!
[Refren: KID & Tymin] x2
Gaśnie świat kiedy jestem sam
Przy tym nie chcę zmian
Ludzi nie chcę znać
A paru mam obok
Innych poznam na nowo, na nowo
Gaśnie świat kiedy jestem sam
Przy tym nie chcę zmian
Ludzi nie chcę znać
A paru mam obok
Innych poznam na nowo, na nowo, na nowo