Lukasyno
Bez sentymentu
[Refren: Janusz Laskowski]
Życie nauczyło mnie: swoje trzeba szarpać
Bez sentymentu nie zawsze masz farta
Życie nauczyło mnie, gdy się zdarza szansa
Trza zawijać swoje, nim zmieni się karta

[Zwrotka 1: Lukasyno]
Na dzielnicy nienagnanej reputacji blok
Schadzka pod klaterą, na czerwono klosz
Na parterze wujek Danek, przystawiony nos
Puszcza na stereo „Za ostatni grosz”
Z 4-tego sąsiadka rentę kitra w koc
Wyszła raz na balkon, by wytrzepać go
Wzrok już nie ten sam i zapadał zmrok
Do mańkuta Danka uśmiechnął się los
Zeszedł do ogródka, tam szmalu plik
Spojrzał dookoła czy nie kuka nikt
Skitrał do kiermany zawiniątka plik
Idzie luty – podkuj buty, chudy, ale byk
Dyla na autobus wymienić walutę
Przystanek przy dworcu, do śródmieścia skrótem
Wtem go rosły tajniak potraktował butem
Zdążył szybkim ruchem wkleić plik Danucie
Znany jako Lutek w przestępczym półświatku
Z wózka na komendę, mają kilku świadków
Najpierw osobista, potem przeszukanie kwiatków
Nic nie znaleźli, nie ma w tym przypadku
Rano nowe meble, żonie – futro z norek
Lecą pod Baltonę, dolary kupione
Idzie familija, wszystkie odkurzone
Zarobione, znalezione - nie kradzione
[Refren: Janusz Laskowski]
Życie nauczyło mnie: swoje trzeba szarpać
Bez sentymentu nie zawsze masz farta
Życie nauczyło mnie, gdy się zdarza szansa
Trza zawijać swoje, nim zmieni się karta

[Zwrotka 2: Nizioł]
Sukces ma wielu ojców, a porażka jedną matkę
Myśl powierzam w opór Tobie, wersy na dokładkę
Kwit leży na ulicy – powtarzali dawniej
Jedni skorzystali, drudzy popalili twarze
Nie powiem Ci jak żyć, myśl do przodu na przyszłość
Wiem, nie było łatwo, jest trudniej, tak wyszło
Czas leci ponagla, wystawia na próby
Swoje trzeba szarpać, odganiać złe duchy
Przyśpiesz, nie zwalniaj, wyczulony nad wyraz
Nieraz będą mówić, nie dasz rady, nie wytrzymasz
Sam wiesz co masz w głowie, sentymenty na bok
Czasem ktoś podpowie, rób swoje zgodnie z prawdą
Ponadto trzymaj fason, zawijaj ile wlezie
Żyj na bogato, bo co ma być to będzie
Życie nauczyło mnie – każda porażka wzmacnia
Bez sentymentu, musi się zgadzać

[Refren: Janusz Laskowski]
Życie nauczyło mnie: swoje trzeba szarpać
Bez sentymentu nie zawsze masz farta
Życie nauczyło mnie, gdy się zdarza szansa
Trza zawijać swoje, nim zmieni się karta
Życie nauczyło mnie: swoje trzeba szarpać
Bez sentymentu nie zawsze masz farta
Życie nauczyło mnie, gdy się zdarza szansa
Trza zawijać swoje, nim zmieni się karta