[Refren]
Przed oczami mam wschód unosi poranna mgła
Natury cud tu mój Bóg twarzą przecinam wiatr
Nie ma słów nie ma ludzi słońce wyznacza czas
Życie się budzi w pył obróci ten materialny świat
Przed oczami mam wschód unosi poranna mgła
Natury cud tu mój Bóg twarzą przecinam wiatr
Nie ma słów nie ma ludzi słońce wyznacza czas
To czas narodzin tu odrodzi się nieskażony świat
[Zwrotka 1]
Wstaję jeszcze nocą pragnę kontrolować dzień
Córka z żoną w pokoju obok otulone snem
Twarz przemywam zimną wodą wpuszczam świeży tlen
Woń kadzideł unosi się dym dogasających świec
Rzeka wzywa mnie rzeka wzywa mnie muszę biec
Tam na lasu skraj gdzie łagodny brzeg
Słońce czyha u dnia bram zza tych drzew wyłoni się
Jestem tutaj sam na sam ja i świat czuję jak pulsuje krew
Co dzień odnajduję swój sens chłodząc rodzę się tu na nowo
Milczę wsłuchuję w natury szept jedność z wodą znów jestem sobą
Tutaj więcej oznacza mniej spowalnia czas spocznij obok
W moim lesie oddycham lżej powracam stąd z wolną głową
Wyziębione ciało umysł ostry niczym brzytwa
W nogach siła konia uzbrojony rydwan
Znów niepokój wkrada w mir tuż za horyzontem bitwa
Ocali mnie tylko spokój ziele trening i modlitwa
[Refren]
Przed oczami mam wschód unosi poranna mgła
Natury cud tu mój Bóg twarzą przecinam wiatr
Nie ma słów nie ma ludzi słońce wyznacza czas
Życie się budzi w pył obróci ten materialny świat
Przed oczami mam wschód unosi poranna mgła
Natury cud tu mój Bóg twarzą przecinam wiatr
Nie ma słów nie ma ludzi słońce wyznacza czas
To czas narodzin tu odrodzi się nieskażony świat
[Zwrotka 2]
Idąc zbieram kamienie na fundament nowego domu
Niosłem kamień na sercu serce grzało do boju
Nie znam recepty na szczęście tylko skutki własnych wyborów
Pragnienie życia ogarnia większe im bliższa śmierci świadomość
Tylko sam sobie możesz pomóc nie szukam już zrozumienia
Uczę słuchać uważniej co podpowiada mi Matka Ziemia
Bałwochwalcom nie ufam prawdy szukam tylko w korzeniach
Wzywam Wielkiego Ducha dziś każdy moment na głęboki oddech doceniam
Wydech wdech wydech wdech wdech
Czas pomiędzy nimi to jedyna wolna przestrzeń
Słowo jest natchnieniem doświadczenie mym świadectwem
Dziś poznaję świat na nowo idąc we mgle z moim dzieckiem
Mając szacunek dla innych istot okazujesz go sobie
Nie daj wieźć się jak ślepiec za rękę musisz sam wydeptać swą drogę
Koło życia to współistnienie mały element ja człowiek
Otwórz okno odsłoń zasłonę zobacz słońce wstaje na wschodzie
[Refren]
Przed oczami mam wschód unosi poranna mgła
Natury cud tu mój Bóg twarzą przecinam wiatr
Nie ma słów nie ma ludzi słońce wyznacza czas
Życie się budzi w pył obróci ten materialny świat
Przed oczami mam wschód unosi poranna mgła
Natury cud tu mój Bóg twarzą przecinam wiatr
Nie ma słów nie ma ludzi słońce wyznacza czas
To czas narodzin tu odrodzi się nieskażony świat