[Zwrotka 1: Lukasyno]
To co odeszło, to przeszłość, licz się z tym, to nie odkrycie
Prawdziwych przyjaciół na palcach ręki zliczę
Oni gdy odejdę zapalą na grobie znicze
Z nimi melanżuję, razem z nimi liczę
O lepszą przyszłość walczę, z nimi fałsz niszczę
Wychowani kto nie jest z nami, jest nam przeciw
Na siebie liczę, sam stanowię swoje plecy
Za siebie mogę ręczyć, przyszedłem tu by żyć
Nie odpierdalać lipę, nachapać się i się zmyć
Ulicznej poezji szept, zioło z blety lek
Przed prawdą nie uciekniesz, niezależnie jak byś biegł
Gdzie byś się nie zaszył, pierdolić status gwiazdy
Jeb to, jeb, to - tak radzą dobre chłopaki
Jesteśmy młodzi, wiemy co jesteśmy warci
Co widziały me oczy, nie chciałbym zobaczyć
Wara - jeden modli się by doczekać rana
Dorośnie a młodość jak kartka wyrwana
[Refren: Lukasyno]
To co odeszło już nie wróci
Stracony czas, żałujesz? Nie musisz
Co było wczoraj to przeszłość, pierdol
Stawiam na jutro! Postawisz ze mną?
To co odeszło już nie wróci
Stracony czas, żałujesz? Nie musisz
Co było wczoraj to przeszłość, pierdol
Stawiam na jutro! Postawisz ze mną?
[Zwrotka 2: Olsen]
Nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło
W przód wypatruję, sam pracuje na przyszłość
Idź stąd, ty co rychło oceniasz, dużo nie myśląc
Rozumiesz błąd za późno, bo wisząc na stryczku
Nic nie zmienisz, nic nie zrobisz, nie odmienisz nic
Kogoś z nas chcesz oczernić ? to lepiej milcz !
To co jutro i dziś jest istotne, resztę zapomnę
Każdy może zahaczyć się o swą nogę
Wychowani, dotarło do mnie że jestem pionkiem
Jak samotny żołnierz, sam na obcym froncie
Tysiące takich jak ja, słońce oślepia
Nim ono zajdzie, musze swych ludzi zebrać
Nie czekać wydygany na atak wroga
Strach wyczekiwaniem zła, muszę sam atakować
Nie cofać się, patrząc, na porażki przeszłości
By ktoś ci szepnął kiedyś, elo dzieciak dorośnij!
[Refren: Lukasyno]
To co odeszło już nie wróci
Stracony czas, żałujesz? Nie musisz
Co było wczoraj to przeszłość, pierdol
Stawiam na jutro! Postawisz ze mną?
To co odeszło już nie wróci
Stracony czas, żałujesz? Nie musisz
Co było wczoraj to przeszłość, pierdol
Stawiam na jutro! Postawisz ze mną?
[Zwrotka 3: Lukasyno & Olsen]
Patrz uważnie, byś nie stał się czyjąś marionetką
Zobacz ile zawdzięczasz swoim koleżkom
Wybieraj myśląc, nie rzucając orłem, reszką
Co dla mnie się liczy sam najlepiej wiem to!
Szanuj to odrzuć zło, co wydaje się być dobrem
W chwili zagrożenia, poznasz ręce pomocne - proste
Że wiatry nie zawsze będą ci sprzyjać
Okręt, na którym płynę ochrzczony przyjaźń
Nad przepaścią mostem chwiejnym bez poręczy przejść
Wiem po drugiej stronie, czeka mnie sądny dzień
Nie zlęknę się, mimo przegnitych drew, przejdę
Lepsze jutro zdobędę, bo samo nie nadejdzie
Nie pójdziesz do przodu, ciągle patrząc w tył
Twe marzenia w pył, obrócą się momentalnie
By tak nie było, wciąż nadzieją się karmię
Wiem że jutro przyjdzie, rozegrać kolejną partię
[Refren: Lukasyno]
To co odeszło już nie wróci
Stracony czas, żałujesz? Nie musisz
Co było wczoraj to przeszłość, pierdol
Stawiam na jutro! Postawisz ze mną?
To co odeszło już nie wróci
Stracony czas, żałujesz? Nie musisz
Co było wczoraj to przeszłość, pierdol
Stawiam na jutro! Postawisz ze mną?