Lukasyno
Słowa
[Refren: Lukasyno & Peres]
A wszystkie słowa twoje siłą jak kwiat na skale
Może rozkwitać choć nikt go nie podlewa wcale
A wszystkie słowa twoje ważą jak ciężkie bale
Mogą budować lub przygniatać swym ciężarem

[Zwrotka 1: Peres]
W oczy patrzę jak w lustro duszy
Hula wiatr na pustyni susza
Głowę unoszę do góry, nadciągają chmury
Gdy rozpętasz burzę, pamiętaj o róży
Woła przeszłość? Spróbuj od niej uciec
Uda się porzucić i nigdy już nie wróci
Wiele słów może być jak aloes
Jedno słowo jak tysiące strzał z łuku
Emocje jak ogień, spokój trawi
Wypala od środka, podsyca słowami
Nie umiesz inaczej, nie umiesz zostawić
Nie chcesz a mimo to znowu ranisz?
I jesteśmy jak ten kwiat na skale
Który przebił beton paradoksalnie
Siłą włada wielką a delikatny dalej
Skazany na wichry może nie dać rady

[Refren: Lukasyno & Peres]
A wszystkie słowa twoje siłą jak kwiat na skale
Może rozkwitać choć nikt go nie podlewa wcale
A wszystkie słowa twoje ważą jak ciężkie bale
Mogą budować lub przygniatać swym ciężarem
A wszystkie słowa twoje siłą jak kwiat na skale
Może rozkwitać choć nikt go nie podlewa wcale
A wszystkie słowa twoje ważą jak ciężkie bale
Mogą budować lub przygniatać swym ciężarem
[Zwrotka 2: Lukasyno]
Siedzę sam na wieżowca dachu
Płonie niebo zachód słońca w dali błyski latarni
Chłodny wieczór wokół milczenie wiatru
Odbicie twej twarzy w wodzie jak w lustra tafli
Czekam na moment aż minie flauta
Słowo jak silny podmuch wypełni żagle
Ogrzewam dłonie nieme języki ognia
Znajdź proszę klucz do mych myśli leży gdzieś na dnia
Nieznany port poza strefą komfortu
Do siebie wiodą nas gwiazd konstelacje
Odległy ląd nikogo wokół
Półmrok ie czuję głodu zimna kolacja
Odgłosy miasta zagłuszają harmonię
Cywilizacja ślepy pęd szklane domy
Spuszczone głowy w hipnozie świateł
Współistniej ze mną poczuj świata żywioły

[Refren: Lukasyno & Peres]
A wszystkie słowa twoje siłą jak kwiat na skale
Może rozkwitać choć nikt go nie podlewa wcale
A wszystkie słowa twoje ważą jak ciężkie bale
Mogą budować lub przygniatać swym ciężarem
A wszystkie słowa twoje siłą jak kwiat na skale
Może rozkwitać choć nikt go nie podlewa wcale
A wszystkie słowa twoje ważą jak ciężkie bale
Mogą budować lub przygniatać swym ciężarem
A wszystkie słowa twoje siłą jak kwiat na skale
Może rozkwitać choć nikt go nie podlewa wcale
A wszystkie słowa twoje ważą jak ciężkie bale
Mogą budować lub przygniatać swym ciężarem