Lukasyno
Jak W Ogrodzie Chwast
[Zwrotka 1]
Naturalnym blaskiem świeciła nocą
Na niebie jedna z odległych gwiazd
Lubiłeś na sobie dotyk jej dłoni
Jak niewidoma czytała twarz
Wiesz jak smakuje zakazany owoc
Słodycz przebijał cierpki smak
Co piątek wieczór pragnęła być z tobą
W lustrze widziałem cię ostatni raz
Przydrożny bar, neonów czar
Dym papierosów, zamglona twarz
Od progu pewnie stawiała kroki
Zapach jej perfum, wiosenny wiatr
Nie mogłeś uciec od jej uroku
Bieguny, wokół was kręcił się świat
Byłeś gotowy na rękach ją unieść
Zabrać do domu, podlewać jak kwiat

[Refren]
Zdrada jak w ogrodzie chwast
Zdrada jak w ogrodzie chwast

[Zwrotka 2]
Chciałeś tylko mieć nadzieję
Bo jedynie potrafiła zasiać strach jak ostrza chłód
Patrząc w oczy się śmiała
A ty nie wiesz czy to radość, płacz czy tylko ból
Krople potu na jej ciele
Przesuwałeś dłonią od skroni aż do stóp
Nie mówiła zbyt wiele
Bo nie byłeś nigdy szczery z nią na tym rendez-vous
Nachy w dół, nadzy w pół, opierałeś ją o stół
Chciała poczuć się jak szmul
Chciała poczuć cię bez gum
Chciała byś jej smak na swych palcach czuł
Przy niej czułeś się jak król
Każde grało swoją z ról
Nie czekała rana i znikała sama
Jak oddana dumna dama
Bo wiedziała że zawsze wrócisz tu
[Refren]
Zdrada jak w ogrodzie chwast
Zdrada jak w ogrodzie chwast
Zdrada...
Zdrada jak w ogrodzie chwast
Zdrada jak w ogrodzie chwast
Zdrada jak w ogrodzie chwast
Zdrada...
Zdrada jak w ogrodzie chwast

[Zwrotka 3]
Dla niej byłeś gotów kłamać, przed kobietą, która pokochała cię
Potrafiłeś serce łamać w żywe oczy łgać, zachowałeś się jak łeb
Nikt z was nie jest dziś tym samym, bo w ogrodzie chwast rozplenił się
Tu pomoże tylko Randap, musisz odejść w swoja stronę i pozwolić jej zapomnieć to złe
Złapać świeży tlen, zapaść w głęboki sen
Odespać wszystkie zarwane noce
W świecie bez ciebie obudzić się
Ty jak narkotyk miała już dosyć
Ostatni moment by zakończyć tę grę
Ugasić płomienny dotyk
Niech deszcz ukojenia przyniesie dzień
Każdy z nas ma sekrety duszy
Chcesz je wyrzucić, ale czujesz strach
Gdy myśli zniewalają pokusy
Zdrada, w ogrodzie chwast
Każdy z nas ma sekrety duszy
Patrzysz jej w oczy odwraca twarz
Pusta sypialnia na stole klucze
Na skażonej ziemi nie wyrośnie kwiat
[Refren]
Zdrada... jak w ogrodzie chwast
Zdrada... jak w ogrodzie chwast