Cooks
Tokyo
[Zwrotka 1]
Z wiekiem apetytu nie brakuje, moje stado, które też to czuje
Zwykle nagrzani jakby miało nie być jutra, delektujemy chwile
Oroya zazwyczaj współgra, miłość to nie Weltschmerz
Monochromatyzm, szare życie takie piękne
Znamy tu swoje perwersje, gonimy to wszystko razem
Neonowe życie Yokohama, Tokyo jednym planem
Nie jestem jak Schopenhauer, mamo wierz mi, że od zawsze miałem pociąg milion marzeń
Wiem jak ciężko było zawsze, zapach klatek w moim mieście odstawiłem na bok raczej
Jestem sobą, nic tego nie zmieni, nie przykleisz gęby
To nie awangarda moich przeżyć, to nie droga mleczna chociaż jedni odlecieli, dawno odlecieli
Stoicki spokój jak gramy rap wychodzimy z bloku z amoku od kilku lat, nie chcemy tych szarych barw, endorfina działa w nas
Chociaż czasem męczy kac, kłody życie stawia nam
Wszystko wiem, ja nie Sokrates, minimalizm leży na dnie, przepych i handel
Pracujesz i wydajesz nocą światła gubią nas, te szyldy z reklamami, obiecałem przyjdzie czas

[Refren 1] (x2)
Słono płacę za te wszystkie chwile, życie nie pachnie jak Calvin Klein
Metki dla nich to całe życie, ja tylko szukam mojej drogi gdzieś..
Mojej drogi gdzieś, Instagram pełny od szarych zdjęć
Antypatia która zmienia cel, miasto małe tu na Ciebie, mnie

[Zwrotka 2]
Czas stanął czas płynie, my dalej w miejscu
Nie mamy tych granic, granica w sercu
Czas stanął czas płynie, my dalej w miejscu
Nie mamy tych granic, granica w sercu x2

My dalej w miejscu, granica w sercu
My dalej w miejscu, granica w sercu [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]