Sokół (PL)
Nigdy nie zrozumiem kobiet
[Intro]
– Ale ty zajebiście pachniesz
– Uwielbiam twój głos... Chodź...
– Odwróć się
– Przytul mnie...
– Tyłeczek... tak.. masz najlepsze ciało na świecie...
– No to wejdź we mnie
– Chodź tu... Chodź...
– Jesteś moim panem. Rób ze mną co chcesz!
[Przejście: Bartek Królik]
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
[Zwrotka 1: Sokół]
Patrzę na Ciebie jak coś śnisz nago śpiąc
Czuję na sobie rano zapach twój wciąż
Pięknie wygląda twój tyłeczek jak leżysz na brzuchu
Siedzę na krześle obserwując cię bez ruchu
Patrze na ciebie jak tak jesz uśmiechnięta
Słucham jak mówisz mi o pracy i prezentach
Ładnie wyglądasz jak wycierasz sobie usta
Kelner butelkę zabrał bo była pusta
Niechcący Cię budzę herbatę sobie mieszając
Odwracasz się na plecy, rozchylasz uda ziewając
Za chwilę wstajesz i podchodzisz do mnie bez ubrania
Uwielbiam w Tobie ten twój brak skrępowania
Zjedliśmy, śmiejemy się z kogoś obok
Wstydliwie pokazujesz go ruchem głową
Wyglądasz ślicznie, te oczy to skarb
Twoja nieśmiałość dodaje Twym policzkom barw
[Refren: Sokół & Bartek Królik]
Miałaś ze mną już tyle orgazmów
A nigdy nie zjedliśmy razem niczego...
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Zjadłaś ze mną już tyle obiadów
A nigdy nie byliśmy w łóżku, dlaczego?
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
[Zwrotka 2: Pono]
Odwiedzasz mnie nocą, wchodząc rozbierasz się z ochotą
Zbędny jest względny słowotok, odwiedzasz mnie właśnie po to
Zmysłowo się pocąc spełniamy najskrytsze fantazje
Odwiedzasz mnie zawsze kiedy masz najmniejszą okazję
Cenię twą pasję, jestem pod wrażeniem chwili
Słucham uważnie, sam nie chciałbym się pomylić
Tak jak zawsze rozmowa obiad umili
I to bez względu na to co byśmy zamówili
W jednej chwili jesteś naga, układasz się sama siadasz
Wiesz że tak nie wypada, odwaga jednak pomaga
Mi to odpowiada choć znów kończy się tak samo
Znów nie zjedliśmy razem, znów wyszłaś wcześnie rano
Mógłbym tak słuchać cię całymi godzinami
Każde z nas wie, że jednak jest coś między nami
I gdy tak jemy wciąż się zastanawiamy
Że mimo że tego chcemy, to wciąż razem nie sypiamy
[Refren: Pono & Bartek Królik]
Miałaś ze mną już tyle orgazmów
A nigdy nie zjedliśmy razem niczego...
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Zjadłaś ze mną już tyle obiadów
A nigdy nie byliśmy w łóżku, dlaczego?
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
Nigdy nie zrozumiem kobiet
[Outro]
– Smakuje?
– Pyszne jak zwykle
– Masz coś w kąciku ust
– To może wpadniesz do mnie dziś na chwilę?
– Nie... nie nie nie raczej nie. nie mogę
– No cóż... To może jeszcze wina?
– Mhm