Sokół (PL)
Każdy z nas (V6 Remix)
[Fu]
ZIP Skład
Każdy z nas

[Pono]
Volt!

[Sokół]
Elo, Z-I-P, ZIP Skład

[Pono]
Elo! (Elo!)

[ZIP Skład]
Z-I-Z-I-Z-I-Z-I-P

[Kiwi]
ZIP Skład
Z-I-P

[Zwrotka 1: Pono]
Teraz wjeżdża Pono inaczej poniedziałek
W rodzinie "Picolo" kolo po ojcu dostałem
Miałem wybór skorzystałem zamiast na dwór to pisałem
Wybrałem, płytę nagrałem to było gdy zaczynałem
Dzisiaj dalej jest tak samo co rano z japą wygrzaną
Cały czas w zip barwach nie spocząłem na laurach
I tak dalej to płynie, płynie nie to bo zip nie zginie
Nie wpłynie to na banie, bo ZIP ZIP-em zostanie na zawsze
[Zwrotka 2: Sokół]
Sokół Wojtek, pseudonim: Narrator
Żywy dowód na to że na nowo można zawsze
Raz, że nie z zera a z minusa startowałem
Bo nie miałem domu, dwa komu Bóg moją nadzieję dał
Ja myśli miałem maksymalnie czarne niech ogarnę
Trzy, cztery start nie do kariery nie do krat
Bo to zmarnowany czas będe szczery, proszę ja was
Pięć, sześć po chuj leźć tam gdzie nie potrzeba
Siedem – Fundacja Numer Jeden, WWO i Zipera to ZIP Skład
Niby wszyscy tacy sami inny każdy z nas, osiem osób

[ZIP Skład]
ZIP Skład

[Fu]
Z-I-Fu nagle na ciebie spode łba spoglada
Mnie to wszystko gancegal bo rzadki ze mnie okaz
Bo każdy z nas ma swoją osobowość nie na pokaz
Nie interesuj się tym zbytnio bo się zamotasz
To nie ma sensu

[Refren x2]
To swoboda nawijania tekstu
[?] otwierania sejfu
Ty złapałeś odpowiedni tryb-zip do sejfu
Jeszcze raz
[Zwrotka 3: Felipe]
Elo Zipe tu Felipe spunktowany z Shipem
Co u ciebie jak się wiedzie twoje życie
Chciałbym wiedzieć by powiedzieć ci
U mnie też całkiem dobrze
Sam wiesz ile pracy z tym sie wiąże
Dobry boże od kiedy z ciebie czerpie wzorzec
Nie przestaje mądrzeć no i te melanże
Do nich też nawiąże ajajaj
Któż odwiedzi dziś ZIP loże
Kto to wiedzieć może
Jedno pewne będzie dobrze
Oto się przyłoże i dołoże wszelkich starań
Do kolejnych nagrań
Fundacja bez obaw niebawem na ulicach
Tymczasem już słychać w miasta głośnikach
To 600 Volt i ZIP Skład na bitach

[Koro]
Elo

[Sokół]
Elo

[Zwrotka 4: Koras]
Serwus teraz syn nadzieji z ZIP bandy
Poprzez wiarę ponad wszelkie warianty
Nastawienie przychylne nie anty
W moim zyskiem bez straty bo nie czekam na wiwanty
Znam umiary ale mijam standarty
Z pod znaku nocnej mary jebać publiczne kanty
Mówią na mnie Koras, wygrzanki i wariaty
I ci, z którymi kleję na niepewność łaty
[Refren x2]

[Mieron]
Posłuchaj Z-I-P ZIP styl dwa tysiące trzy
Mieron obecny bo jak mogło byś inaczej
Koras to podkreślił

[Zwrotka 5: Mieron]
Ja zaznaczę preparat jestem
Zip preparat mówię
Miero, Zipero, piwelo, chmielo, elo, daj no, bo lubię
Nie odmówię, bo zimne piweczko dla mnie
5-10-15 to jest całkiem naturalne
Czy dociera chyba prosto kurwa smarkam?
Alkomaty procentowe – kuraż czy nie ważna marka
Takie nałogi taki mój zwyczaj bycia
A ty dzieciak chwytaj się czego innego
Pierdol heroinę, gibon na zdrowie, bo co w tym złego?

[Zwrotka 6: Jędker]
Teraz wjeżdza Tedi zamiast pseudonimu
Kilka prostych rymów – ZIP Skład, skurywsynu
Nie dla tych co gardzą, prosto ze Słurzeźni
Wiara moją tarczą, tekst, który trzeźwi
Parę prostych opowieści mieści się tu numer
Nieszczęście w szczęściu wychowany tu
Nie potrafię uciec temu miejscu
Choć nie stoję w miejscu
Stoję sobie na służewcu i tak patrzę
Za granicą jest kultura na ulicach jak w teatrze
A u nas nie zawsze ale kto to kurwa zmierzy
To proste że każdy z nas swoje przeszedł
Że mu się coś należy, nie chcesz nie musisz wierzyć
Ja wiem, komu mogę powierzyć swoje tajemnice jak każdy z nas
Z-I-P cały czas

[Refren x2]