[Intro: Jędker]
Ile? Jędker Realista
(Nie mogę, kurwa)
[Zwrotka 1: Jędker]
Ile o tym owym, niemały bagaż doświadczeń życiowych
Wpadło mi do głowy, ile kurwa kłopotów
Którym będę musiał sprostać, znowu nie dać po sobie poznać
Ilekroć w witrynie przemknie moja postać
Ile razy będziesz tego słuchać – wiedz
Że ZIP-y jak brat każdy z nich dla mnie
Nie najważniejsze, kto ile hajsu zagarnie
Myślisz tak? Pomyłka, fatalnie
Spróbuj zrobić coś oryginalnie
Tak jak człowiek ze Służewca, który mówi realnie
Ile wkrętek czyha na mnie
Nie eureka, na haju ile razy widziałem w tramwaju
Twarze Hollywoodu pełne nienawiści zamiast miłości
Ślepej pychy, na której mogą się sparzyć
Jak na razie nie mam co marzyć
Co najwyżej skuna wysmażyć, doprawić chmielem
Z ziomkiem i przyjacielem zawsze
[Refren: Jędker, Sokół, Jędker & Sokół]
Dokąd ten świat płynie? Co jeszcze się zdarzy?
Ile dekad minie, zanim ludzkość ochłonie?
Przy tym ile spłonie tysięcy blantów
Bez żadnych kantów? Wstręt, samotność, bezradność
Świadomość, jaką życie ma wartość (Przemija) – Kropla w morzu
Marność, co wkurwia?
Działalność przy ogólnym przyzwoleniu systemu
Przekroczonych dawno norm, skurwiałych technik
Zabijania form, ile? Ile? Ile?
[Zwrotka 2: Jędker]
Znów pustak, bo wszystko poszło na długi
Po raz drugi wkraczam na arenę jak w noce bezsenne
Słyszysz policyjną syrenę? Dygasz, czujesz tremę?
Nie wiesz, skąd mam taką wenę?
Jestem ZIP-em i jaram zioło
Nie wiesz, co się na tym świecie dzieje?
Bywa niewesoło (Niewesoło), mówię to bardzo prosto
Jak zwyciężę, to będzie zawodostwo
Podkreślam – zdania nie zmieniam, niech inni się mylą
Ja nie oceniam, przestrzegam cię tylko kurwa dzieciak
Ile masz do stracenia, żebyś nie dał się zwieść
Tuż za rogiem czyha na ciebie śmierć
Powolny kres to ćwierć
Sami sobie kupują śmierć
Bez sentymentów
Ile zatraciło się w ten sposób talentów?
[Refren: Jędker, Sokół, Jędker & Sokół]
Dokąd ten świat płynie? Co jeszcze się zdarzy?
Ile dekad minie, zanim ludzkość ochłonie?
Przy tym ile spłonie tysięcy blantów
Bez żadnych kantów? Wstręt, samotność, bezradność
Świadomość, jaką życie ma wartość (Przemija) – Kropla w morzu
Marność, co wkurwia?
Działalność przy ogólnym przyzwoleniu systemu
Przekroczonych dawno norm, skurwiałych technik
Zabijania form, ile? Ile? Ile?
Ile? Ile? Ile? Ile? Ile? (Ile?)
[Przejście: Jędker]
Z-I-P na zawsze (Na zawsze)
Przemyśl to (Przemyśl to)
Nie wszystko da się kupić
[Outro / Cuty]
Wielu chłopaczyn odpadło na tyły P.O.M. fachu
Ile jeszcze razy zmyli cię to pierdolone życie?
(Życie, życie, życie)