Sokół (PL)
W wyjątkowych okolicznościach
[Zwrotka 1: Sokół]
On się wychował w kawalerce
Razem z rodzicami, siostrami i młodszym bratem
Gdzie przed obiadem czeka się w kolejce, żeby umyć ręce
Całą kuchnie ma we wnęce
Mama sprząta u sąsiadów, żeby było floty chociaż trochę wiecej
On jest przekonany święcie, że pieniądze dają szczęście
Wcale się nie dziwię, przy takim starcie można życie potraktować chciwie
Za to ona od pierwszych życia chwil rozpieszczona
DisneyLandy, Pewexy, piętra w kolejnych domach
Vogue, Rykiel Sonia, browar Corona
To normalne, nie ma się tu z czym afiszować
Jedna rzecz – brak jej w życiu miłości
Rodziców styl życia to wciąż za hajsem pościg
Ona myśli ciągle: "Pierdolę te pieniądze"
I pomyśl dobrze, kto z tych dwojga mówi mądrze?
On na obiad w domu jadał kaszę z masłem
Czasem mama zrobi zupę z kurzych łapek
Ona w najlepszych restauracjach jada z bratem
Rano na śniadanie łosoś do kanapek
Ona z podgrzewaniem kupiła łóżko wodne
Taki bajer, choć do seksu trochę niewygodne
U niego tylko rodzice nie spali na piętrówce
I on sam na polówce rozkładanej w przedpokoju przy lodówce
Ja jestem tylko narratorem
Specjalnie historie tutaj wziąłem
Nie skrajnie ekstremalne, ale przemyślcie maniurkę i gościa
Którzy wyrośli w wyjątkowych okolicznościach
[Refren: Sokół & Jędker]
Miłość sprzedawana, pieniądz kochany
W wyjątkowych okolicznościach witamy
Ładnie, ona kurwa, a on kradnie...
Miłość sprzedawana, pieniądz kochany
W wyjątkowych okolicznościach witamy
Ładnie, ona kurwa, a on kradnie...

[Zwrotka 2: Jędker]
Ona zaliczana do najbogatszych
Jemu biedą z oczu patrzy
Jej na wszystko wystarczy aż nadto
Jego życie nie wygląda gładko
W bloku z brudną schodową klatką
Nie mogąc znieś, że inni maja, on nie, co ponadto?
Pieniądz Bogiem, żądza zdobycia nałogiem
Czarne myśli atakują jego głowę
Myśli ciemne... które skłonią go na druga stronę
Oczy matki załzawione widział
Gdy płakała, słyszał, często milczał
Czas mijał, życie uczy cierpliwości, kompromisów
Całymi dniami głuchy ojciec składał wysyłkową sprzedaż długopisów
On przyglądał się bezradnie biegowi zdarzeń
Brak perspektyw, brak marzeń
Brak korekty postępowania skłania, by zapomniał, co dla niego najważniejsze
To rodzina kochająca bardzo
Właśnie tacy, którymi często gardzą
Jej rodzice, prostacy, dorobkiewicze znani na całą dzielnicę
[Refren: Sokół & Jędker]
Miłość sprzedawana, pieniądz kochany
W wyjątkowych okolicznościach witamy
Ładnie, ona kurwa, a on kradnie...

[Zwrotka 3: Jędker]
Ona czuła brak duszy bratniej, brak uczuć
Innym nie dawała odczuć po sobie
Bo sama, odizolowana w szkole manier
Tylko dla panien z wyższych sfer
Ponad normę zadbana, podrabiana na Cameron Diaz
W życiu wypas, szofer wszędzie ułatwiał przyjazd
Bywała kapryśna przez samotność
Hajs dla niej element nieistotny
On nie zaznał jacuzzi, łóżek wodnych
Chodzi ubrany niemodnie, nie stać go na wino
Często widzę jak przemyka z wkurwioną miną
Co takiego nastąpiło, że łączy ich opis?
Okoliczności wyjątkowe, nie na popis
WWO – bez żadnej kopii

[Zwrotka 4: Sokół]
On spacerował myśląc: "Skąd wziąć kasę?"
Ona zapłaciłaby, by iść na spacer z kimś
Ta myśl nie dawała im spać: "Na co mnie stać?"
Choć każde myśli o czymś innym
Problem nagminny on i ona mają
Niestety, on pomylił priorytety
Oddałby rodzinę kochającą za monety
Za to ona uwięziona w hajsu szponach
Chciałaby być wreszcie jako osoba zauważona
Nie jako posiadacz konta w banku, S-klasy
Dom, basen, co tu dużo gadać – takie czasy
Bo to Polska (Nie elegancja Fra-Francja)
To drogi życia tak ich odróżniły
Dwie potężne siły – pieniądza i miłości
Miłość, czyli ona, pieniądz, czyli on wrośli
W WWO – w wyjątkowe okoliczności
[Refren: Sokół & Jędker]
Miłość sprzedawana, pieniądz kochany
W wyjątkowych okolicznościach witamy
Ładnie, ona kurwa, a on kradnie...
Miłość sprzedawana, pieniądz kochany
W wyjątkowych okolicznościach witamy
Ładnie, ona kurwa, a on kradnie...