[Verse 1]
Bo inaczej jest z tatą, a inaczej jest z mamą
Bo z tymi drugimi to nie problem i zazwyczaj mnie uwielbiają, ale
To tatusie córki na piedestał stawiają
I nienawidzą absztyfikantów, hmm...miałbym to samo
Bo faceci wyobraźnię mają, ale w tej kwestii dość wybiórczą
Co ten luj, gdy mnie nie ma wyprawia z moją córką?
I nieraz się wkurwią...na sam twój widok
I chuj ich obchodzi, że uczyniłeś ich córkę szczęśliwą
W chuj tego nienawidzą, gdy ktoś zabiera im córeczkę
A tego, że to dorosła panna żaden z nich już widziec nie chce
I też nie przyjmuje, że ona jest jak inne laski
I że teraz kiedy jest niegrzeczna to lubi dostawać klapsy
I w tej kwestii tatusie za daleki odlot mają tu zbyt często
Że faceci traktują młode kobiety najczęściej jako mięso
I w zasadzie mógłbym szybko uciąć tę bezsensową gadkę
Pytając twego ojca czy kiedyś tak traktował twoją matkę?
[Hook]
Bo jedyne czego chcę to spełnić twoje sny, ale
Tata będzie zły, tata będzie zły...
I kiedy siedzimy u ciebie tylko ja i ty, wiem że
Tata będzie zły, tata będzie zły...
I zaraz tutaj wpadnie naprawiać radio lub drzwi
Tata będzie zły, tata będzie zły...
Więc wpadnę tu po ciebie kiedy tata mocno śpi
Tata mocno śpi, tata, tata mocno śpi