Szymi Szyms
Jakoś to będzie
[Zwrotka 1]
Nawet jeśli cały świat ma runąć
I się zakończyć nim wybije północ
Jeżeli robię cokolwiek na próżno
I jeżeli miałbym już się nie obudzić z Tobą nigdy
Jeśli poróżnią nas tak błahe rzeczy
Jak pieniądze, zdrada i odmienne cechy
Kiedy odwróci od nas się już każdy
I znów dadzą się we znaki nam nasze wszystkie blizny
Kiedy stracę chęci i przestanę gonić cele
Za ostatnie hajsy na mieszkanie zrobię przelew
Wyjdę z niego i się zgubię w swoim własnym ciele
Bez starych ambicji, bez emocji i bez Ciebie (bez Ciebie)
Jeżeli znowu zwątpię - upadnę na ziemie (ziemie)
Ze wszystkim skończę i się stanę swoim własnym cieniem
Na pożegnanie rzucę pustym słowem i odejdę
Mała proszę, nie martw się już więcej

[Refren]
Jakoś to będzie, jakoś to będzie
Jakoś to będzie, jakoś to będzie
Jakoś to będzie, jakoś to będzie
Jakoś to będzie, jakoś to będzie
Jakoś to będzie

[Zwrotka 2]
Jeśli powoli zaczniesz we mnie wątpić
Zacznę się wypalać jak wypalam lolki
W szafie braknie moich bluz i moich spodni
I przestanę wracać od kilku tygodni
I jeśli złamię serce bez skrupułów Tobie
Kurwa podczas kiedy w Niemczech mój wujas czeka na nowe
A ja na pożegnanie rzucę nic nie wartym słowem
I odejdę, mała proszę, nie martw się już nigdy więcej
[Refren]
Jakoś to będzie, jakoś to będzie
Jakoś to będzie, jakoś to będzie
Jakoś to będzie, jakoś to będzie
Jakoś to będzie, jakoś to będzie
Jakoś to będzie