Szymi Szyms
NOWY ŚWIAT TO MÓJ NOWY PROBLEM
[Refren]
Czekam aż znowu z ziomami sobie wyjdę na ośkę
Pogadać o tym co u nas przy gibonie, exporcie
Czekam na plakaty w twoim mieście, a na nich na moją mordę
Na lotniczy bilet, muszę wylecieć gdziekolwiek
Czekam na zwroty z urzędu, kluby pełne tłumu
Nie przelewa mi się odkąd świat stanął na chuju
Od siedzenia w miejscu mam kuku na muniu ciągle
Nowy świat to mój nowy problem

[Zwrotka 1]
Idzie brzydkie lato, moje dni się dłużą
Palę blanta na czczo i na sen, jak Guzior
Dziwni ludzie patrzą, wiercą wzrokiem mnie
Zwykły gość, swoim torem omijam trend
Szybkie fury stoją pod moim domem
Chodź, urwijmy się na moment, jebać to w którą stronę (jebać!)
Dwa cztery na karku jak na dobę
Do zrobienia jeszcze trochę mam
I chociaż za dzieciaka z dworu przeganiał mnie tylko deszcz
A potem to robił pies, to dzisiaj jakoś nie mam ochoty
Mam ochotę się wyrwać i poodpierdalać głupoty
Powiedzieć Ci w oczy jak bardzo lubię Twój dotyk

[Bridge]
Smolę packi piąty dzień, piszę to w 4.20
Kolejne dni nam się w jeden zleją
Czekam na jakąś umowę o dzieło
Zawijam torbę i zamawiam sobie Bolta pod peron
[Refren]
Czekam aż znowu z ziomami sobie wyjdę na ośkę
Pogadać o tym co u nas przy gibonie, exporcie
Czekam na plakaty w twoim mieście, a na nich na moją mordę
Na lotniczy bilet, muszę wylecieć gdziekolwiek
Czekam na zwroty z urzędu, kluby pełne tłumu
Nie przelewa mi się odkąd świat stanął na chuju
Od siedzenia w miejscu mam kuku na muniu ciągle
Nowy świat to mój nowy problem

[Zwrotka 2]
Już nawet Lahey przestał się do mnie przypierdalać
Nadal wściekłą muzę gram od rana
I tak dawno już nie byłem ani smutny, ani wściekły
Brakuje mi emocji, nie brakuje perspektyw
W sumie jest jak miało być, mam co chciałem mieć
Zaraz zawiśnie tu złoto, zbieram na nią bejc
Ziomy wciąż do przodu z jednego domu w osiedle
Witam w moim społeczeństwie
Tam stoi ławka na której se smalę baty
Przyszła propozycja trasy, to trzeba się za to napić
Coś na te okazję mam w lodówce co wziąłem na raty
Ja i chłopaki, chcemy się dobrze bawić tylko

[Outro]
Żyję chwilą, znaczenia nie ma dla mnie przyszłość
Z każdą niewiadomą czuję się, jakbym mógł wszystko
(Mogę wszystko) chciałbym budzić się gdzie indziej zawsze
(Byle z Tobą) i nawet nie wiedzieć, gdzie dziś zasnę