Peja
Faceci W Czerni
[Zwrotka 1: KaeN]
Co to za chore te czasy, że ludzie to znowu tu lecą na bruk
Znowu niestety liczymy na cud, znowu rodzice wybierają cug
Sypie się tutaj powoli, co było latami budowane, jebany trud
Wyzyskiwany, tu ciągle jebany, zdeterminowany, narodowy trup, ah
Boże, dziękuję ci za to, że dałeś mi moce, ja to nowy Bruce Lee (Bruce Lee!)
Robię, co mogę, by nigdy na stole mój talerz nie pozostał pusty (pusty!)
Miliony razy mi serce pękało, że na nim ja czuję te bruzdy (bruzdy!)
Dobrze, że chociaż te setki tysięcy tych ludzi to poczuło mój styl
W końcu ściągamy te chore kajdany, bo mamy te plany, te rany, co dały
Nam tyle cierpienia, że tutaj zostały, te suki to chyba nam siły dodały
I czuję, że stoję na środku Sahary, bez wody, bez życia, jebany paraliż
Na nowo się budzi zabójczy karabin, i ratatatata, ci daje popalić

[Refren: KaeN]
A ja chciałbym, a ja chciałbym pewnych rzeczy nie pamiętać
Wszystkie bym je wysłał na ten mój prywatny cmentarz
A ja chciałbym, a ja chciałbym wymazać to z pamięci
Gdybym tylko miał zabawkę jak Faceci w Czerni
A ja chciałbym, a ja chciałbym pewnych rzeczy nie pamiętać
Wszystkie bym je wysłał na ten mój prywatny cmentarz
A ja chciałbym, a ja chciałbym wymazać to z pamięci
Gdybym tylko miał zabawkę jak Faceci w Czerni

[Zwrotka 2: Peja]
Tracą biznesy i zawodzi rozum, i z żywotem rozwód, bez widzów w piwnicy
Wypluwasz flaki, potem chciałbyś przetrwać, a zostajesz z niczym i podcinasz żyły
Podcięli gałąź, na której siedzieli ci wszyscy, co w system wierzyli i chcieli
Zająć się pracą, zadbać o bliskich, a tracą, bo tonąc, chwycili się brzytwy
Nie licz na litość, współczucie czy pomoc, bo chuj ich obchodzi, że byłeś okej
Nie ma wolności, bo co to za wolność, kiedy odczuwasz przed opresją lęk?
Chciałbyś mieć lek na zło tego świata, pokonać dyskomfort i uśmierzyć ból
Chcesz nadać bieg tym wszystkim sprawom, byś nigdy w życiu już nie czuł się źle
Ja chciałbym pewnych rzeczy nie pamiętać, to pewne
Ale wiedz, że to również kształtowało mój charakter
Chciałbym pewnych rzeczy nie rozkminiać... Nareszcie
Poczuć się naprawdę wolnym, reprezentuję prawdę
[Refren: KaeN]
A ja chciałbym, a ja chciałbym pewnych rzeczy nie pamiętać
Wszystkie bym je wysłał na ten mój prywatny cmentarz
A ja chciałbym, a ja chciałbym wymazać to z pamięci
Gdybym tylko miał zabawkę jak Faceci w Czerni
A ja chciałbym, a ja chciałbym pewnych rzeczy nie pamiętać
Wszystkie bym je wysłał na ten mój prywatny cmentarz
A ja chciałbym, a ja chciałbym wymazać to z pamięci
Gdybym tylko miał zabawkę jak Faceci w Czerni

[Outro: KaeN]
A ja chciałbym, a ja chciałbym