DJ Decks
Autentyk
[Intro: Quebonafide & Sitek]
Pół życia za mną, jak ten czas mi zleciał
Popatrz ile się zmieniło dzieciak
Mo money, more problems
Mo money, more problems

[Zwrotka 1: Sitek]
Ciągle czuję tylko fałsz, ale był w pakiecie z tą pengą
Mo Money, Mo Problems, Biggie mówił weź pierdol
Beztalencia chcą się pruć, ich szmaty też
Nic się nie pokrywa zakryj lepiej stanik jej
Mineło dziesięć lat od nie zaprzeczysz
Jak pisałem takie wersy
Gdzie ty byłeś, że mi pieprzysz?
Słuchałem Kasta Squad, więc bajerę mam ciętą
Czasem musisz sięgnąć dna, żeby później mieć lekko
Jebać paranoję i depresję, to piekło
Demony zabierają moich ludzi przez wściekłość, pazerność
Nabawiłem się nerwicy przez ten chłam
Mój menago pyta czemu wciąż tu szukam tych wad
Teraz wygrywają życie dzieciaki
Zarobiłeś te 30 koła, myślisz że się za to ustawisz?
Nadal widzę jak się czają tu na nas
Nie potrafisz wybić rytmu, za co mam ci ten szacunek oddawać

[Refren: Sztoss]
Tonę w kłamstwie, miliony fałszerstw
Każde na twoim kanale, każde na twoim kanale, każde na twoim kanale
Masz się za gwiazdę, spadniesz
Błaźnie zgubiłeś pokorę, zgubiłeś pokorę, zgubiłeś pokorę, zgubiłeś pokorę
[Zwrotka 2: Quebonafide]
Za ostatnią stówę mówię "kupię majka, może jakoś będzie"
I tak wyszło, że mnie znają wszędzie
Choć do teraz nie wiem, skąd ten tłum pod klubem
Ja chciałem tylko jeden raz używać jednorazówek, uwierz
Ty co byś kupił za ostatnią stówę?
Popatrz ile się zmieniło jak De Niro na Uber
Pół życia za mną, jak ten czas mi zleciał
Moja mama nadal mówi mi, że jedna trzecia, dzieciak
I wciąż piszę do rana to, choć to zakręcona trasa jak Transfăgărășan
Ostatni rok widziałem wojnę, śmierć, spustoszenie
Ludzi żebrzących z głodu grosz na jedzenie
Więc mi nie mów o scenie i kto zjada ogon
Zmieniłem się tysiąc razy, nic o byciu sobą więcej, nic
Znam tylko przemoc i zło i tych kundli co zrobią futro z Cruelli De Mony nawet

[Refren: Sztoss]
Tonę w kłamstwie, miliony fałszerstw
Każde na twoim kanale, każde na twoim kanale, każde na twoim kanale
Masz się za gwiazdę, spadniesz
Błaźnie zgubiłeś pokorę, zgubiłeś pokorę, zgubiłeś pokorę, zgubiłeś pokorę