WuWunio
Welcome to Lansylwania
[Verse 1]
Siema, to ja - wiem tęskniliście
To pan WuWunio i kolejny mixtape
Kapitan Kajdan powraca wariat
[Welcome to Lansylwania]
Witam was chłopcy i dziewczęta
Zło powróciło żeby was opętać
Hrabia Baunsula co dziwki przytula
Tu nikt nie zamula [lej denaturat]
My gramy tak że wszyscy inni bladną
Lansylwania twoje ulubione radio
To jest Ambulans drugi wolumin
Dla sławy, szacunku, kobiet i fortuny
[Hook]
Złoto, platyna, wszystkiego nadmiar
Dragi, kobiety, to Lansylwania
Tu każda stara to jest petarda
[Welcome to Lansylwania]
Płonący hajs, szampan w akwariach
Brokat na cyckach, to Lansylwania
Kapitan Kajdan nigdy nie zwalnia
[Welcome to Lansylwania]
[Verse 2]
Mógłbym przysiąc, spłonie tysiąc
Albo milion zjaram go z familią
Fani na płyte znów sie rzucą pędem
Do czerwoności rozgrzejemy serwer
Podkręć na maxa, niech zapłonie sufit
[To jest mixtape bez teaturingów z dupy]
Bez przystanków na robienie zdjęć
To Lansylwania uderza cie jak pejcz
Wilkołak robi sowe, pozdrawiam ziomka
Wyje do księżyca bo sie nawąchał
Kolejny album który cie rozjebie
[Szatan czesał włosy ja oblizuje grzebień]
[Hook]