[pierwsza zwrotka]
Ja nie żałuje nic,
idę prosto po ten kwit,
choć trochę jest mi wstyd,
bo widziałem w życiu chyba już za wiele liczb,
ty dobrze wiesz, że nie chodzi o kwit,
ja po prostu chcę sobie dobrze żyć,
siedzieć w Rarri, dawać jej dolary,
latać se do mamy,
nie być zdołowanym
[refren x2]
Chyba widziałem już za wiele liczb,
za wiele liczb,
za wiele liczb,
nie chce mi się liczyć ich,
nie chce mi się liczyć ich
[druga zwrotka]
W numerologie nie wierze,
moja liczba to jest siedem,
czasem wrażenie mam jakbym w życiu,
ciągle trafiał ścianę 777,
ja to ten jeszcze jeden,
który robi muzę nie dla siebie,
ciągle pytasz kim zostanę,
nie wiem,
weź wyluzuj ja to 99',
to dla tego właśnie chciałbym bawić się,
do tego jest ta muza - zrozum tekst,
te liczby więcej nie obchodzą mnie
[refren x2]
Chyba widziałem już za wiele liczb,
za wiele liczb,
za wiele liczb,
nie chce mi się liczyć ich,
nie chce mi się liczyć ich