Erking
Zawiąż Te Buty
[Refren]
Kręcę bla-bla-blabla
Patrz na moje wolne palce
Ale spoko mała-ła-ła-ła-ła
Jeszcze dorwę szansę

Kręcę bla-bla-blabla
Mam rozwiązane sznurowadła
Mam rozwiązane sznurowadła

[Zwrotka 1]
Nie mamy szerokich ciuchów, szeroki horyzont - nie widać go z okien
Mamy szerokie uśmiechy, nawet kiedy nie jest okej
Ale kocham to życie, dla mnie nieważne - w deszczu, w gradzie, w słońcu
Kiedy wracam do domu mama mówi "Robert, zawiąż te buty w końcu"
A na rozmowę wiążę krawat, zakładam skoki, to nic nie znaczy
Dzięki Łona, pewnie dlatego dalej szukam pracy
Chcę miękkie poduszki, twardy sen, miękkie dragi, twarde zasady
Lubię słuchać kiedy dają rady sami nie dając rady
Artur siedzi i skręca (siema!), w tle leci Vic Mensa
Zawsze tak było - małe przyjemności dają nam dużo szczęścia
Mam rozwiązane sznurowadła, zawsze ceniłem wygodę
Idę do kuchni po winogronową sodę z lodem
Telefon - mode o-o-off, nie budzi mnie żaden alarm
Nie lubimy słuchać radia, chcę cały dzień spędzać na falach
Rozpoznasz mnie po rozwiązanych skokach, ciemnych okularach
No chyba, że gonią psy, wtedy wiążę skoki, NARA!

Problem goni problem dlatego każą nam żyć szybciej
Problem goni problem, problem goni problem
Problem goni problem dlatego każą nam żyć szybciej
Chcę dylematy w stylu - iść do kuchni albo zamówić pizze

[Zwrotka 2]
Pieprzyć dystans, chcę oglądać wszystko z bliska, całe życie na walizkach
Pewnie dlatego tak bardzo lubię lotniska
Wchodzę na płytę... wchodzę na płytę boiska
Po kilku gwizdkach chcą mnie fiskać, jestem jak farba w sprayu - szybko pryskam
Pieprzę co słyszę na co dzień
Jak jesteś stewardessą to podaj mi łychę na lodzie
Mam nowe skoki, nowe stilo, pieprze co słychać w modzie
70 kilo rapu, 5 gram dragów, niech mi to wpiszą w dowodzie
Tak bardzo zmęczony tym miastem (gasnę) nie szukam remedium w aptece
Chyba zamieszkam na Heathrow, bo czasem lubię odlecieć
A dobry biznes to papier zamienić na Rizle
Życie to bajka jakby rysował ją Disney, umili je pilsner
Albo J Dilla i Kixnare, chociaż nie zawsze jest okej
Mierzymy zawsze wysoko, co z tego, że mierzą nas wzrokiem
To tylko jeden z błahych dylematów, bo czasem je miewam
Dzwoni dzwonek, przyszła pizza, "dzięki, mordo, reszty nie trzeba"

[Refren]
Kręcę bla-bla-blabla
Patrz na moje wolne palce
Ale spoko mała-ła-ła-ła-ła
Jeszcze dorwę szansę

Kręcę bla-bla-blabla
Mam rozwiązane sznurowadła
Mam rozwiązane sznurowadła