Małach
Rozsądek
[Zwrotka 1]
Już jakiś czas temu zobaczyłem, że w domu mi lepiej, niż na murku chodź też z betonu
A przyjaciół się trzymam się blisko, bo ziomuś rodzinie i im tylko ufam, bo komu?
Nie ufam reklamom, sloganom i budzę się wciąż przekonany co rano, że chociaż bez niego zdechnę
To, że w życiu mych bliskich i moim nie chodzi wyłącznie o siano
Ślepo wierze w dobro jest przede mną, chce je dotknąć
Jak na zewnątrz ludzie mokną
Chce być w środku poczuć komfort by
Moja córa mogła żyć, jak jej tata wolna i spełniać sny
Bez względu na to czy będę żył
Oto w życiu chodzi, dowiedziałem w dniu narodzin twych
Trochę trzeba się nachodzić, co to dla mnie to nie szkodzi mi
Popełniłem błędów ile mogłem, teraz jesteś Ty
Gdy zgaśnie płomień mój w tobie się będzie tlił

[Refren]
Tęsknie za tobą, gdy jesteś obok czuje jak przechodzi stres
Ty idź swoją drogą, poszukaj kogoś komu zaufasz i leć
Przez życie z głową i brać garściami co tylko da się i biec
Być kimś, ale sobą, za marzeniami, gdzie możliwości twych kres
Tęsknie za tobą, gdy jesteś obok czuje jak przechodzi stres
Ty idź swoją drogą, poszukaj kogoś komu zaufasz i leć
Przez życie z głową i brać garściami co tylko da się i biec
Być kimś, ale sobą, za marzeniami, gdzie możliwości twych kres

[Zwrotka 2]
Gdy tracę rozsądek wtedy tęsknie, bo przy którymś błędzie pęknie jej serce
Nie namawiaj mnie ziom na kolejkę, bo wracam stąd prosto do domu, nie zmięknę
To trzyma mnie w pionie, bez tego utonę, choć nikt mnie nie trzyma za rękę
Muszę mieć do czegoś wracać, do domu, rodziny, bo właśnie tym jest dla mnie szczęście
Wtedy życie nie składa się w całość jak w pętle, choć jeszcze nieraz je przeklnę
Chce zadbać o każdą swą gałąź, by były jak beton, twarde nie giętkie
Marzyłem, żeby coś po mnie zostało od kiedy się z ziomkowaliśmy ja z dźwiękiem
To córa i Hip-Hop i ich dwoje szczerze zostawię po sobie najchętniej
[Refren]
Tęsknie za tobą, gdy jesteś obok czuje jak przechodzi stres
Ty idź swoją drogą, poszukaj kogoś komu zaufasz i leć
Przez życie z głową i brać garściami co tylko da się i biec
Być kimś, ale sobą, za marzeniami, gdzie możliwości twych kres
Tęsknie za tobą, gdy jesteś obok czuje jak przechodzi stres
Ty idź swoją drogą, poszukaj kogoś komu zaufasz i leć
Przez życie z głową i brać garściami co tylko da się i biec
Być kimś, ale sobą, za marzeniami, gdzie możliwości twych kres