Gimpson
Co z tego
[Zwrotka 1]
Czego słuchasz, mówisz że metalu?
Cały się topię ze smutku i żalu
Jak móżna słuchać takiej muzyki
Drzyj mordę, pal koty, pobieraj pliki
Każdy wie że ściągasz albumy z neta
Rock to jest syf, być brudasem to bieda
Lepiej posłuchaj mojego rapu
Czy ten twój Cobain, raz w życiu zaklął?

Wiem w chuj o życiu bo rap edukuje
Ludzi co go tworzą zawsze szanuję
Ozzy i Dio? Co za pedalstwo
Posłuchaj Firmy, w moment ich zgaszą
Ty jesteś zbuntowanym nastolatkiem
Brudny jak małpa, zamknąć cię w klatce
Wskocz sobie w pogo, niedorozwoju
Na Brudstocku wódą i piwem się pojąc

[Refren]
Co z tego czego słuchasz, jak nie trafiasz w mój gust?
Wszystko w jeden worek, Metallica czy blues!
Serio tracę wiarę kiedy widzę to gówno
Nie widzisz że u niego rytm nie jest równo
Co mnie to obchodzi, że tobie się podoba
Słuchaj tego co ja, żadna ugoda
Myśl sobie co chcesz, ja protestuję
To coś na płytę roku nie zasługuję
[Zwrotka 2]
Ej dresie w ortalionie, nie jesteś na mym poziomie
Scena wkrótce zapłonie, trip na Woodstock w wagonie
Ja słucham muzyki, która nie jest popularna
Lepszy Behemoth lub Anthrax niż Ewa Farna
Słuchasz tego rapu, muzyki prymitywnej
Czy głupia rymowanka może brzmieć jeszcze dziwniej?
JP 100%, biedę reprezentujesz
Chyba umysłową bo metalu nie pojmujesz


Posłuchaj jak Hendrix, miażdży na elektryku
Albo jak Ossbourne śpiewa z głośników
Metal i rock to prawdziwa jest sztuka
Pewnie wolisz Biebera lub Maleńczuka
Na blokowisko, wracaj czym prędzej
Tam takich idiotów jak ty jest jeszcze więcej
Brak tolerancji, dresiarz od małego
Temu się nie dziwię, skoro słuchasz OSTRego

[Refren]
Co z tego czego słuchasz, jak nie trafiasz w mój gust?
Wszystko w jeden worek, Metallica czy blues!
Serio tracę wiarę kiedy widzę to gówno
Nie widzisz że u niego rytm nie jest równo
Co mnie to obchodzi, że tobie się podoba
Słuchaj tego co ja, żadna ugoda
Myśl sobie co chcesz, ja protestuję
To coś na płytę roku nie zasługuję