[Zwrotka 1: Areczek PRG]
Parszywa '13, '14 lepszy
Taki chuj wariacie, wszystko ostro kurwa pieprzy
Nic się chyba nie polepszy, weź myśl optymistycznie
W jednej chwili sypie wszystko, nisko chłonie błyskawicznie
Chłopaku, dziewczyno, dobrzy ludzie jak domino
Pierdolone kino, krew, czerwone jak wino
Gniew rodzi się w tym sercu, bliski znowu w kajdankach
Statystyki nie zabawa, lecz obława układanka
Ilu już na sankach, wódki pełna szklanka
Pierdolnę wasze zdrowie, bo z kurewstwem ciągła walka
Losy, losy niczym szalka, [?]
O mój Boże, nie w horrorze pierze się ta pralka
Za wolności smak przechylanych [?] goryczy
Każda łza tak, jak wers topi [?] na smyczy
[?] pali i budy, nienawiści cios wzajemnie odemnie, bo we mnie jest to, czego w was nie będę szukać
Nie dam się oszukać, za rodzinę, przyjaciół
Możemy was wyruchać, wiem że będziesz tego słuchać
Chujem pruje Ci do ucha, bo wiem ma praskiego ducha
Wypierdalam od serducha, o tym, że, o tym, że
Co poradzisz bracie, jak zatrzymać te domino
Kiedy wzrok pożegna Cię z kochaną rodziną
Koniec jest nieznany, może nadejść z każdą chwilą
Ci, co mówią, że to diabeł, z pewnością się nie mylą
Uśmiech nie ma nic wspólnego z mą wkurwioną miną
Która nie chce Ci zejść z twarzy, też o spokoju marzysz
Plaża, morze lazurowe, dziewczynki, drinki, niebo
Zostaw na lotniku, rzeczywistość na chodniku
Życia szkoła pomoc woła, piękna pszczoła taka nie jest
Sam to zoba, leci doba, widzisz chłopak, kurwa nie wiesz
Czy nie widzisz, nie umiesz, leży, czemu nie podniosłeś?
Może sam z tego wszystkiego tego w piórka obrosłeś
Domino posypane, tak ogólnie przejebane jest
[?] na loty wyloty, bo Ty dobrze o tym wiesz
Więc weź postaraj się pozbierać
Kurwy zamkną drzwi do drogi, Ty postaraj się otwierać
Elo
[Refren: Areczek PRG]
Co jest dla mnie kpiną, chłopaku, dziewczyno
Nazywaj po imieniu, człeniu, bo to jest domino
Co dla Ciebie znaczy, czas Ci wytłumaczy
Domino, domino, nie jak wódka z kokainą
Co jest dla mnie kpiną, chłopaku, dziewczyno
Nazywaj po imieniu, człeniu, bo to jest domino
Co dla Ciebie znaczy, czas Ci wytłumaczy
Domino, domino, wszystko się partaczy
[Zwrotka 2: Areczek PRG & Żaba]
Wszystko się pierdoli i pada na cyce
Jak powiedział mój brat, a teraz osadzony
Pamiętamy ziomeczku, bądź pozdrowiony
Niech kurewski system zostanie obalony
Płoną za Ciebie wagony, każdy jest taki wkurwiony
Że sypią z nieba
Który naszym są ogniskiem domowym
Uważaj braciszku, [?] bądź gotowy
Oby nie do Twojej głowy [?]
Ode mnie i od wszystkich chuj im w dupę do połowy
Obyś był zawsze zdrowy Ty i Twoja rodzina
Oby więcej nie zatrzymał nas pieprzony kryminał
[?] nasz brat, co go nie ma parę lat
A czy jak ten czas minie, to się zmieni kurwa świat
Na gorsze czy na lepsze, głupot Tobie tu nie pieprzę
Rozumiesz nasze wiersze? Rozumiesz, że najszczersze?
Wszystko się pierdoli, tak ogólnie to powoli
Elo pozdrowienia z jebanej niewoli
Honor, godność, prawilność i ambicja
Warszawskie getto Praga, przestępcza intuicja
Praska koalicja, PRG definicja
Na zawsze niech przeklęta
Niech zgina się do peta, niech każdy zapamięta
Przyjaciół się ma zawsze, a nie tylko od święta
[?] gonisz kurwę konfidenta
Od ulicy absolwenta, gdzie prawdziwa droga kręta
Meta, woda, sił Ci doda, oby zawsze ciągła zgoda
Trzymać się swego zdania tam, gdzie na gębę moda
[Refren: Areczek PRG] (x2)
Co jest dla mnie kpiną, chłopaku, dziewczyno
Nazywaj po imieniu, człeniu, bo to jest domino
Co dla Ciebie znaczy, czas Ci wytłumaczy
Domino, domino, nie jak wódka z kokainą
Co jest dla mnie kpiną, chłopaku, dziewczyno
Nazywaj po imieniu, człeniu, bo to jest domino
Co dla Ciebie znaczy, czas Ci wytłumaczy
Domino, domino, wszystko się partaczy
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]