ZET
Młode Wilki
Chuj w wasze młode wilki, jestem stary i głupi
Blady i trudny, chudy i nudny
Moje życie to corpo zależny od pieniędzy
Niezależny od samego siebie, pierdole refleksje
Król wszystkich zmarłych
Pytasz co za klimat?
Słuchasz sb mafijja
Wczoraj chciałeś się zabić
Dzisiaj już chcesz zabijać
To jest gang życie
Możesz śmiało wypierdolić płytę dekady
Kocham scenę ona mnie
Przychodzę na imprezę gdzie leci PE I E
Mija 5 minut nie wytrzymuje presji
Takiego regresu nie życzę nawet sobie po śmierci
Opinia tak ciężka że dostają padaczki
Mój syndrom Stendhala prosi w tym kraju o łaskę 0
Klątwa chujowych raperów krąży nad miastem
Budzą mnie ze śpiączki, już napewno nie zasnę

REF
Nienawidzę sceny a ona mnie
Chociaż ten związek X, jest jak XXL
Wszyscy się cieszą ale wiem jak to jest
że bez kontaktów w tym kraju nie zrobisz erape

Chuj w wasze młode suki, jestem młody i czarny
Biedny i trwały, uparty i mały
Ostatnio zacząłem słuchać co mówią ściany
Chyba jestem tak pierdolnięty że niedowiary
Przestałem wierzyć w boga w wieku 17 lat
Moi rówieśnicy jakby zagubiony kwiat młodzieży
Koleżanki się jebały jak afgańskie domy
Ja wolałem palić na osiedlu polskie topy
Ambicji tyle że aż rozrywało klatkę
Mam kurwa płakać że mam astmę?
Ja kurwo płaczę, jak widzę na oiomie moją matkę
I wypaść aż nie szkoda jak wypadnę, o kurwa straszne
Robię muzykę a nie kwit
Jak zarobię dopiero zobaczysz moje jeden żyć
Jak idę to nigdy w tył
Jak celuje to tylko ty
Rodzice mi nie kupili bilet bo gardzę nim

REF
Nienawidzę sceny a ona mnie
Chociaż ten związek X, jest jak XXL
Wszyscy się cieszą ale wiem jak to jest
że bez kontaktów w tym kraju nie zrobisz erape