Bedoes
Słup
[Zwrotka 1]
Na melinie leżysz i rzygasz
Życia w twoich oczach nie widać
Na podłodze leżysz jak dywan
Ale nie dygaj, bo jeszcze może się przydasz
Trauma cię chyba dorywa
Dostać coś albo zajebać, to na teraz jest twoja jedyna alternatywa
Czasem tak bywa
Ja się na życie nie gapię chłopaku jak widz
Ja tylko dobrze wybrałem, do wyboru było wszystko albo nic
A ty najebany od rana do nocy
Magistra zrobiłeś tu z chlania non-profit (co to ma być?)
Kurwa, człowieku, jak można tak żyć?
Ostatnio ciężko Ci stanąć na nogi (jakie ostatnio, jakie ostatnio?)
Jak ty przeżyłeś tu ostatnie lata dla twojej rodziny jest nadal zagadką (co to za typ?)
Wszystko ci zrobi za cash, tylko po to, żeby się napierdolić i znowu móc zapomnieć o tym, kim jest

[Bridge]
Stoisz jak słup, leżysz jak trup, kopie ci grób, każdy twój ruch
Się nie doczekasz jak czekasz na cud, kłamiesz jak z nut
Stoisz jak słup, leżysz jak trup, kopie ci grób, każdy twój ruch
Się nie doczekasz jak czekasz na cud, kłamiesz jak z nut

[Refren]
Wszystko co robię, to robię dla braci, ty kłamiesz jak z nut (Jebany słup)
Nawet jak coś dla mnie się nie opłaci to wbijam w to chuj (Jebany słup)
Ty pewnie sprzedałbyś swoje dzieciaki za jebane pół (Jebany słup)
Zawsze stoi w miejscu, zawsze omijany jak jebany słup (Jebany, jebany)
Wszystko co robię, to robię dla braci, ty kłamiesz jak z nut (Jebany słup)
Nawet jak coś dla mnie się nie opłaci to wbijam w to chuj (Jebany słup)
Ty pewnie sprzedałbyś swoje dzieciaki za jebane pół (Jebany słup)
Zawsze stoi w miejscu, zawsze omijany jak jebany słup (Jebany, jebany)
[Break]
Jebany, jebany, jebany
Jebany, jebany, jebany
Jebany, jebany, jebany
Jebany, jebany, jebany

[Zwrotka 2]
Jedyne co robisz to przypał, gdzie bym nie pytał
Mówią że pseudo-bandyta, tu nikt się z tobą nie wita
Ty trochę lipa, gdzie jest ta twoja ekipa?
Będziesz w tym do końca życia, jak w bałaganie twoja mamacita
Ja co wymarzę, osiągam zazwyczaj
Ty co wymażesz to powraca pod koniec picia
Co robi twoja rodzina? (nie wiesz)
Co robi twoja dziewczyna? (nie wiesz)
W sumie to już twoja była (nie wiesz)
To możesz zacząć opijać (jedziesz)
Nim się do końca zapijasz, niewiele zostało Ci do końca życia
I to jedynie twoja wina, będziesz tego wstydził się do końca życia
Jesteś gotów zabić od tak, żeby tylko uzyskać dostęp do chlania
Potem będziesz zabijał czas jak dostaniesz pare lat do odjebania
Cały swój potencjał do ścieków wylałeś
A teraz go szukasz, że łazisz kanałem

[Bridge]
Stoisz jak słup, leżysz jak trup, kopie ci grób każdy twój ruch
Się nie doczekasz jak czekasz na cud, kłamiesz jak z nut
Stoisz jak słup, leżysz jak trup, kopie ci grób, każdy twój ruch
Się nie doczekasz jak czekasz na cud, kłamiesz jak z nut

[Refren]
Wszystko co robię, to robię dla braci, ty kłamiesz jak z nut (Jebany słup)
Nawet jak coś dla mnie się nie opłaci to wbijam w to chuj (Jebany słup)
Ty pewnie sprzedałbyś swoje dzieciaki za jebane pół (Jebany słup)
Zawsze stoi w miejscu, zawsze omijany jak jebany słup (Jebany, jebany)
Wszystko co robię, to robię dla braci, ty kłamiesz jak z nut (Jebany słup)
Nawet jak coś dla mnie się nie opłaci to wbijam w to chuj (Jebany słup)
Ty pewnie sprzedałbyś swoje dzieciaki za jebane pół (Jebany słup)
Zawsze stoi w miejscu, zawsze omijany jak jebany słup (Jebany, jebany)
Słup!

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]