Qbik
Dorosłe dzieci
[Refren x2]
Przez moment
Przez chwilę
Chce poczuć się jak dziecko
Jak kiedyś
Jak wtedy
Gdy czułem się tak lekko

[Zwrotka 1]
Przed oczami mam pienne wspomnienia
Kumple, piłka, tak cały dzień przeleciał
Teraz wgapieni w ekran
Spotkania na iphonie
Ja budowałem bazy w parku
W zajebistym gronie
Betonowe boiska
Nie żadne orliki
Żadne guci-sruci
Ale plecak Myszki Mickey
Halówki za dysze
Koszulka Ronaldinho
I to wystarczyło by podobać się dziewczyną
Oranżadę się piło, nie jakieś monsterki
Bawiło się po szkole
Ale nie przez kamerki
W pеgasusa grałem, tam to były gierki
Chodziłem z rana na targ, by wymiеniać dyskietki
Dzieci maja wszystko na wyciągniecie ręki
A nie powiedzą rodzicom nawet
Zwykłego Dzieki
Jeśli nie rozumiesz
No to serio mi przykro
To dla mnie było prawdziwe dzieciństwo
[Refren x2]
Przez moment
Przez chwilę
Chce poczuć się jak dziecko
Jak kiedyś
Jak wtedy
Gdy czułem się tak lekko