Szopeen
Jak kiedyś
[Bridge]
Ta suka na insta
Jej duże oczy i czerwona szminka
To makijażystka, nie patrze przez pryzmat
Nie, nie, słodka jak tic-tac

Została ostatnia zapałka, zgasła fuck fuck
Siedzę w skodzie fabia w białych nike'ach, pad padł
Kiedy chciałem pograć z małą online fazka
Jak kiedyś chciałem spalić z małą blanta
Ona dla mnie nice nice, ja samemu pale stuff stuff
Samemu palę hasz tam..

[Refren] X2
Mam nastrój pozytywny tak jak kiedyś
Nigdy nie dotykam chemii, opalanie fifki niezbyt
Twoi koledzy chcieli dać za nią benefit
Ty nie dałeś się im skreślić
Mogę zostawić im resztki z blanta

[Zwrotka 1: Szopeen]
Ja pragnąłem dotknąć pupę, mówię
Ona taka super, a siedziała sama w pubie (kurde)
Za długie koszulę ja na głowie nie mam New Era
To głupie, ona mówi mi, że super i w ogóle
Przyjechałem do niej busem, słuchałem po drodze New Way
Jej Converse to obuwie, które lubię
Widziałem w mojej bluzie bo na IG obserwuję
Ona myśli, że to czubek, kiedy sam mam nieźle w czubie
U mnie na ogół w samotności kontempluje
Pluje znów na murek, pluje znów na nudę
Na ogół kontroluje wizerunek
Ej ty nie wiem czy rozumiesz
W sumie nie wiem czy rozumiesz
W łapie marker, paznokcie całe czarne
W farbie, znowu malowałem gdzieś w Warszawie
Z tobą się witałem, dzisiaj hajs chce
Z fartem, jestem vipem dla tych siedemnastek