[Zwrotka 1]
To był okres czasu kiedy, moją szkołą podstawówka
Wtedy sąsiad z wioski, obok Paweł dał mi coś posłuchać
Czym jest hip-hop nie wiedziałem człowiek, mówi Ci to szczerze
Wtedy pierwszy track co słyszę, to reprezentuje biedę
Ile dziś bym dał za wersy Rycha, ciężko mi powiedzieć
Ja się na niech wychowałem, katowałem to w walkmanie
Wtedy komputery mieli tylko Ci, co w domu lepiej
Ja nie miałem, brałem rower i do sklepu po baterie
To ten młody chłopak który, zawsze w cieniu rówieśników
Oni mieli swoją bandę, ja miałem kilka tych bitów
Słuchałem Uliczną Sławę, oni znów na dywaniku
A w zeszycie zamiast lekcji, to początki moich rymów
I ta pani co się złości, kiedy zeszyt do sprawdzenia
Co ja miałem jej powiedzieć, Nie wiedziała kim jest Peja
Nie wiedziała czym jest przekaz, prawda na tych bitach szczera
Dziś dziękuje Tobie Rychu, za tą muzę w naszych sercach
[Zwrotka 2]
To gimnazjum druga klasa, próbowałem tez nawijać
Słowa przelałem na papier, kiedy odeszła Patrycja
Bo to ta pierwsza dziewczyna, którą dziś miło wspominam
Wtedy te Kurewskie Życie, odtwarzane na głośnikach
Pierwsze słowa wtedy chłopak, nagrywane telefonem
Z MP. Trójki leciał podkład, który nagrał na nią ziomal
I nawijał bezkarnie, wyjeżdżając gdzieś tam w pola
Jak wracałem to słuchałem, ta jakość była okropna
Kiedy miałem w końcu kompa, odkładałem na mikrofon
Windows 98 kozak, który dzisiaj jest historią
Wtedy młody chłopak czeka, kiedy tylko chata wolna
Żeby nagrać to co pisał, moja wspaniała pamiątka
3 litery dla mnie nokaut, a z nimi Duchowo Mocy
Ten zawzięty Rycha wokal, sprawia że otwieram oczy
Przez agresję w tamtych zwrotach, wtedy poczułem nie dosyt
Ja pisałem nagrywałem o tym, jaki świat okropny
I tak mogłem siedzieć w domu, nie nie robić lecz pisałem
To jest ta moja odskocznia, gdzie agresje wyładowałem
Dzięki temu jestem tutaj teraz, ide dalej ulicami
Wersy są dla Rycha, wersy z Podziękowaniami
[Zwrotka 3]
Kiedy zawodówka była, miałem 19 lat
Wtedy już nie tylko na głośnikach, był Sex Drag i Rap
Tone wad ma ten świat, nie raz chciałem stad uciekać
Jak Kolejny Dzień Stracony, a postępów żadnych nie ma
Mimo tego gra muzyka, ona na złe chwile lekiem
Zeszyt z tekstem, pióro w ręce, a wy mówcie se co chcecie
Ja jarałem się tym kurwa, no i jaram się do dzisiaj
Nagrywałem to choć słuchać, tego się nie dało - kicha
I minęło kilka lat, dalej teksty nagrywane
Muza Rycha na pendrive, którą puszczam ciągle w aucie
Bo to ona daje wsparcie, mi do zmagania się z życiem
Może wierzyć mi lub nie, ja nie o tym tutaj pisze
Za ten rap młodych lat, ja Dziękuje Tobie Rychu
Na tej scenie w tej muzyce, nikt nie ma takiego stylu
Jesteś unikalny i jedyny, tak dosadny i prawdziwy
Życzę co najlepsze, Tobie Patrycji i Lilii