Oxon
Zapalasz Światło
[Zwrotka 1]
Gdy czerwona lampka ładowania zmienia się w zieloną
Mówisz ziomom "wrogom nieście pomoc, bloki w mieście
Płoną"
W końcu silny jesteś solo, z energią nieprzedzieloną
Sam budujesz wreszcie pomost, skoro więcej nie chcesz tonąć
Chęć szukania tu luki, kontynuowana dopóki
Nie znajdzie czegoś, co by horyzonty psuło za banialuki
Wraz z nią myślenie o trudzie, smętne ciągłe wleczenie się w
Nudzie
Twierdzenie, że ludzie są źli, powtarzanie tej myśli i ciągłe
Topienie jej w wódzie
Możesz odrzucić ten filtr na rzeczywistość
Gdy jakaś myśl Ci szkodzi, zauważ, że przeczy wszystko
Jej, to rzeczywistość jesteś blisko niej
Gdy ufasz sobie, jesteś nisko - dobry wyskok miej
Hej, głowa pracuje, mięśniom ruch nadaje myśl
Kiedy mówię "zobacz słowa", czujesz że masz dalej iść
Wykorzystaj swoją szansę, choć może masz parę żyć
Bo masz talent zbierać moc wytrwale, ma tak stale być

[Refren x2]
Wiesz, że masz to siłę, co
Porusza całe miasto, od zawsze miałeś własną, uuu
Wreszcie jasno zapalasz światło
Co nie może wcale zgasnąć tu
(i znowu)
[Zwrotka 2]
Lęki odrzuć w przeszłość, pierdol co Ci nie szło
Sam tego możesz mieć dość, dlatego może zbierz moc
I to Ci mogę rzecz, bo już nie pomogę lecz co
Ci mogę mówić, wiesz to, jak imię wpisać w wieczność
Jak coś Ci nie szło, to w zapomnienie idzie teraz
I zbierasz ziarna jak popcorn po filmie w kinie nieraz
Z siedzenia nie przychodzi nic jak kurwa patrzysz w ścianę
Śniadanie, obiad, srasz, jarasz i idziesz spać, by ranem
Znowu powtórzyć manewr, mieć wyjebane
A ziarna z których może kwitnąć talent, grzebać w kinie dalej
On wkoło ginie stale, gdy leń czasem Ci jest panem
Prędzej zginę synek w tyle niż na minie stanę
Zbieram siły nie po to, by wyprzedzić peleton, to nie to
Zamiast być rap atletą, chlać i szmirę pchać za żeton
A być kaleką i grać na siłę, to racja że to
Działa jak detoks, że otruli nas tandetą przecząc

[Refren x2]
Wiesz, że masz to siłę, co
Porusza całe miasto, od zawsze miałeś własną, uuu
Wreszcie jasno zapalasz światło
Co nie może wcale zgasnąć tu
(i znowu)

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]