Rap Genius Polska
Kiedy ideologia wejdzie za mocno, czyli krótka rzecz o nadinterpretacji
The Blu Mantic wypuścił wczoraj swój nowy utwór, będący bezpośrednią odpowiedzią na wersy Astka rzucone w numerze "Friendzone" na epce Deemza wiosną 2018 roku:Krępująca cisza, ta przyjaźń nam potrzebna tak jak Murzyn w Młodych Wilkach
― Deemz (Ft. Dwa Sławy & Sztoss) – FriendzoneBlu w swojej odpowiedzi zarzuca Dwóm Sławom (biedny, Bogu ducha winny Rado) postawę ksenofobiczną i szerzenie nienawiści, jako że w jego ocenie słowo "Murzyn" jest nacechowane pejoratywnie i bezpośrednio godzi w pochodzenie etniczne Amerykanina.
Czy tak rzeczywiście jest? I tak, i nie. Zdaniem prof. Jana Miodka, niekwestionowanego autorytetu w sprawach językowych, wyraz ten może być obraźliwy, jeśli taką intencję miała osoba go używająca. Z drugiej jednak strony, prof. Miodek jasno zaznacza, że w tym słowie można nawet zawrzeć sporo czułości.
Po usłyszeniu tego wyrazu w kontekście całego wersu jasnym jest, że Astek nie pała żadnym głębszym uczuciem do The Blu Mantica, jednak nie widzę też podstaw, by na siłę kwalifikować te słowa jako atak na tle ksenofobicznym.
Odbieram ten wers bardziej jako przytyk w sensowność anglojęzycznej zwrotki na płycie zaadresowanej do polskiego słuchacza. Osobiście szanuję zajawkę Popkillera na ukazywanie różnorodności naszej sceny na Młodych Wilkach, niemniej trudno nie uszanować też opinii, że polski słuchacz może uznać taki ruch za całkowicie zbędny.
Dochodzimy tutaj do kwestii, która w tym całym zdarzeniu niepokoi mnie najbardziej. Otóż The Blu Mantic formułując swoją odpowiedź w takie a nie inne słowa, niebezpiecznie zbliża się do granicy, której moim zdaniem nikt nie powinien przekraczać. Mam tutaj na myśli zakrywanie prawa do własnej opinii płaszczykiem tolerancji i walki z wyimaginowaną nienawiścią.
Mam tego dość w mediach, chciałbym więc mieć od tego spokój chociażby w rapie. W rapie, którym to rzeczywiście zarazili nas Afroamerykanie oraz Latynosi, głównie poprzez bezkompromisowy opis rzeczywistości, która ich otaczała, oraz szacunek do odmiennej wizji świata.
Czas, który dzieli publikacje obu utworów daje mi niemałe podstawy by sądzić, że The Blu Mantic nie działał pod wpływem emocji. Tym bardziej trudno mi pogodzić się z taką kalkulowaną retoryką.
Należę do społeczności Genius, więc zależy mi na odpowiednim interpretowaniu wersów i przykro mi za każdym razem, kiedy ktoś wypacza znaczenie linijek tylko po to, by zwrócić na siebie uwagę.
Chciałbym wierzyć, że ta nadinterpretacja wynika z bariery językowej i jakiś nieżyczliwy polski tłumacz podrzucił teksańskiemu raperowi ten masakryczny tok myślenia.
Nie dajmy się zwariować.
A czy Astek odpowie? Tego jeszcze nie wiemy. Możemy jednak przypuszczać, że nauczony doświadczeniem zdobytym dzięki Jurkowi Mordelowi, będzie miał sporo argumentów by udowodnić, że wersy o Murzynie nie miały na celu urazić The Blu Mantica osobiście.
Życzę nam wszystkim, aby tym razem uzasadnienie liczone było w szesnastkach. Kto wie, może nawet będziemy świadkami pierwszego anglojęzycznego beefu w historii polskiego rapu?