TPS
Na skróty (Intro)
[Zwrotka]
Kolega się cieszy jak gdzieś z nim razem idę
Bo towary będą biły, ja się cieszę, że zarobię
No bo jest na co wydać, musi non-stop wpływać
Przyszłość jest blisko, widzę to po dzieciach
Jak nie teraz, no to kiedy? Dawaj po marzenia
Buty sznurowane mocno, trzeba szybko biegać
Jakby znikąd się wynurzył, minuta i nas nie ma
Chlast, chlast dobra mam, trzeba nogi brać za pas
Ta sama gra, tylko gracze się zmieniają
Młodsi szybko dorastają, ambicje też mają
Pajęczyna ulepiona dawno żeby łapać muchy
Każdy chce tu iść na skróty
Wałki na buchy to już ziomek nie te czasy
Chodzi o swoje miejsce i ekipę z ekstraklasy
Się cieszyłem jak zawiasy
Ale wszystko jest do czasu, potem nara, na wczasy
Ambicje mam większe niż połowa pod blokami
Myślisz jestem najlеpszy, a tu wchodzę ja z butami
Wersami jak dynamit głośnymi choćbym szeptał
Prawdziwe życiе a nie pierdolony spektakl
Bez serca, bo litość to zbrodnia
Pozwolisz jednemu, będzie w kurwę się ich ciągać
Zabija monotonia kolory dnia każdego
To dlatego, że się boisz z nami wejść do tego
Jadą psy, ora, niebiescy na patrolach
Może być kontrola, ma receptę na to ziomal
Życie jest za krótkie żeby pić tanie wino
Na to z bańka jest potrzebna, coś się wymyśliło
Fajne życie chwilą, drogie ciuchy i wyjazdy
Jeszcze fajniej jest wiedzieć, że syn ma na start kwit