Various Artists
Moi ludzie (Prima Sort)
[Zwrotka 1: Dawid Obserwator]
Ziomal chciał być jak Gerrard, ale trochę potańczył
Nie skończył jak Gerrard, bardziej jak Dawid Jańczyk
Mym ludziom życzę dobrych kobiet i więcej gandzi
By każdy dzień był coś jak pobyt w Energylandii
Chciałem skakać bez bungee, i też znam paru takich
My trochę bezimienni, same dobre chłopaki
Mym ludziom coś nie pykło znowu, i weź kombinuj
A ja dla nich znajdę czas, choć minęło ich pięć minut
Nie rzucę w nich kamieniem i nie kopnę na glebie
Wiem, jaką drogę przeszli, by mogli dojść do siebie
Moi ludzie – gdzie są? Nie wiem, widzę te kurwiszony
Gdzie diabeł punktualnie tylko, anioł tam spóźniony
Puste oczy to przez braki w portfelu i nic więcej
Wiem, że można mieć czyste serce, a brudne ręce

[Refren: Dawid Obserwator]
Moi ludzie okazali mi serce
Moi ludzie, i nie trzeba nic więcej
Moi ludzie powtarzali, że rozjebię system
Moi ludzie, z nimi zawsze napiję się czystej
Moi ludzie okazali mi serce
Moi ludzie, i nie trzeba nic więcej
Moi ludzie powtarzali, że rozjebię system
Moi ludzie, z nimi zawsze napiję się czystej
[Zwrotka 2: Dedis]
Co może nas podzielić, chyba jedynie katana
Prawdziwe znamy życie, tu się nie da dostać bana
Wiara w moich ludzi, typie, nie do opisania
Byli, jak nie miałem siana, pomagali bez ziewania
Moi ludzie to anioły, zawsze wokół mojej głowy
Jak potrzeba demonów, każdy ziomal jest gotowy
Teraz każdy ma swe życie, rodzinę, kobietę, pracę
Mimo to, że nie mam blisko was, to wiem, że was nie stracę
Ah, dla was oddam swe organy
Tylko zostawcie mi serce, bo bije dla mojej mamy
Przepraszam za Ostrawę, smutek dalej w mojej duszy
Przysięgam wam na Boga, nikt już więcej was nie ruszy
Łzy jedynie ze szczęścia i niech tak pozostanie
Jak dzwonisz, to odbieram, jebać granie na czekanie
Jak polać, to poleję, a jak nie chcesz, to wyrzucę
Jak na złą drogę wejdziesz, to cię na dobrą przywrócę, przyjacielu

[Refren: Dawid Obserwator]
Moi ludzie okazali mi serce
Moi ludzie, i nie trzeba nic więcej
Moi ludzie powtarzali, że rozjebię system
Moi ludzie, z nimi zawsze napiję się czystej
Moi ludzie okazali mi serce
Moi ludzie, i nie trzeba nic więcej
Moi ludzie powtarzali, że rozjebię system
Moi ludzie, z nimi zawsze napiję się czystej
[Zwrotka 3: Intruz]
Chodziliśmy na treningi i biegaliśmy po sadach
Chyba podobne zdanie mamy wszyscy o sąsiadach
Śmiechy przy wspólnych obiadach, uliczne serducha
Dla tych, co zimę spędzili w piwnicy u Czarnucha
Dziś wiem, że to nie jest proste, jak rozpada się małżeństwo
Chciałbym powiedzieć ci Bokser, że wiem, jak było ci ciężko
Chociaż dodać mi głupio, że bardzo tęsknię za tobą
Pojechałbym Fiatem Uno znowu ścieżką rowerową
Moi ludzie, gdybym usiadł z wami, to bym się rozkleił
Każdy z was mi pomógł, abym na dobre się zmienił
Na dobre ruszyło wszystko razem z Grzesiem kamerzystą
Choć nigdy nim nie byłem, przy nim czuję się artystą
Pomógł groszowicki bunkier, pragnę was pozdrowić
Dalej będę próbował wszystkie dzielnice zjednoczyć
Każdy z was dał mi rodzinę, i niech nikt się nie kłóci
Jak mogę, to właśnie to chcę przekazać dla moich ludzi

[Refren: Dawid Obserwator]
Moi ludzie okazali mi serce
Moi ludzie, i nie trzeba nic więcej
Moi ludzie powtarzali, że rozjebię system
Moi ludzie, z nimi zawsze napiję się czystej
Moi ludzie okazali mi serce
Moi ludzie, i nie trzeba nic więcej
Moi ludzie powtarzali, że rozjebię system
Moi ludzie, z nimi zawsze napiję się czystej
[Zwrotka 4: Dawid Obserwator]
Moi ludzie już nie moi, ale czuję sentyment
A jak dalej ze mną jesteś, dzwoń kiedy masz zadymę
Ziom zajebał, poszedł w kimę, inny ma ciągłe rycie
Chuj, że nie śpi cały tydzień, skoro przesypia życie
W duszy zimę miał co drugi, ty oceniasz po okładce
Czemu kurwo, jak nie on, nosisz węgla sąsiadce?
Moim ludziom jak Dedis życzę farta na wieki
Moi ludzie dobrze wiedzą, czym rozłąka od dzieci
Moi ludzie dobrze wiedzą, czym rozłąka z monetą
Karma do ciebie wróci i zarobimy żeton