Brodka
Dziewczyna mojego chlopaka
Jak zwykle to ja wykrece numer twoj
I powiem ci, o tobie pisze znow
Choc nie ten sam sens, imiona tez nie
Lecz nie moge winic jego ani jej

To jednak byl blad i dobrze to wiem
Nie pomoglo, dodatkowo czuje, ze
Nadciaga ten dzien, gdy wszystko zmieni sie
Balagan tu zostanie, a w nim ja

Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poswiecisz jedna chwile, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuje sile
Tak trudno bedzie sie pozegnac z zyciem tym

Nie kazdy o tym wie, nieszczescia lubia byc
Parami dobierane, tak to jest
Nie jedz nigdzie to nie czas, naprawde to zly znak
Minie kilka dni, moze pech przestanie trwac

Nadzieje jednak mam odzyskac blogi stan
Do wielu lez, niewiele trzeba mi
Ale to nie moj cel, zeby sie ofiara stac
Poslalam juz, wiec teraz ide spac

Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poswiecisz jedna chwile, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuje sile
Tak trudno bedzie sie pozegnac
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj
Poswiecisz jedna chwile, albo dwie
Kiedy obejmiesz, poczuje sile
Tak trudno bedzie sie pozegnac z zyciem tym

Szkoda, że mina w jakiś sposób uderza w ciebie
Wiemy oboje, że prawda była rozstrojona
Powinnam milczeć, bo kopie sobie głębszy dołek
Czuję się dziwnie śpiewając do innego nieba