Tennyson
Komuny Paryskiej
[Intro]
Dobra wsiadamy. Weź zapnij pasy
Wchodzę nabity jak, wow, yea
Wchodzę nabity jak

[Zwrotka]
Wchodzę nabity, jak cybuch do bonga
Do samochodu, do mojego Forda
Jadę tej nocy pofruwać po kątach
Dobrze wiem, jak miasto nocą wygląda. (ej)
W planach mam spontan
Podjadę do ziomka
To dobra morda, jeździmy, gadamy
Bez hajsu, bez kobiet, dostępów do konta FB
Wczoraj Warszawa, Katowice, Poznań
Wczoraj wygrzani po za dużych porcjach ciśnień
Dziś kochany Kraków
Forum wydarzeń, tych paru chłopaków
Tych parę miejscówek no i grubych batów
Z głośników leci sobie Piki i Shakur
Mordo, nie zapiąłeś pasów

[Refren] x2
Jak weneckie lustra Komuny Paryskiej
Przystanek nad Wisłą i centrum
Lecę sobie nocą miastem i myślę o ludziach
Co na zawsze będę miał w sercu
Już na zawsze, będę miał w sercu