Wieszak ZDR
Smoka wejście
[Zwrotka 1]
To ta pora, to to miejsce na cyferblacie
2k19, nie zmieniło, dalej gra się
Nakurwiamy w ekstraklasie, czytaj rap nie dla każdego
Ten, co wie, rozumie, nie tłumaczę dlaczego
Odbieraj to jak chcesz, wylewaj swoje żale
W chuju mam co myślisz, nie przejmuję się tym wcale
Coraz mniej jest w karnawale widziana moja twarz
Co innego mam na głowie, trzeba działać póki czas
Jak nie tyczy, nie dotykam, robię swoje i nie wnikam
Fałszywych unikam, biorę moje no i znikam
Pozdrawiam zawodnika każdego, który walczy
No bo ile by nie było, to i tak nie wystarczy
Niepotrzebny nikt mi nowy w moim towarzystwie
Kto ma być, to jest, vice versa oczywiście
Pozdrawiam mordy wszystkie co życzą mi dobrze
Będzie czas, by odpoczywać, trzeba rozegrać to mądrze

[Refren]
Smoka wejście, szykuję pierdolnięcie
Nieśmiertelnie od początku, tu gdzie moje miejsce
Smoka wejście, łup, pierdolnięcie
Wieszacci ZDR, niezmienne podejście
Smoka wejście, szykuję pierdolnięcie
Nieśmiertelnie od początku, tu gdzie moje miejsce
Smoka wejście, łup, pierdolnięcie
Wieszacci ZDR, niezmienne podejście