Divine
Oczy
Zwrotka I: (Miły)
Co jeśli to wszystko dookoła nas jest ustawione?
Ty świecisz oczami za mnie czy to już ultrafiolet?
Gdy zmywasz makijaż czy zmywasz mi głowe to nie pic na wodę sam częściej
Zmieniam tapetę w telefonie żeby wydobyć wszystko to co jest mi znajome
Nie rzucę tego jak wampir cienia do powiek choć to ostatnie mam już zmęczone
To czas na drogę, to czas na drogę
Przymknę oko na autostradę tego co zagubione albo puszczę Ci oko na drogę
Niby biedny zabieg, ale oceń dobrze ten performance
Dwudziesto pierwsze stulecie sprawia, że trudniej dojrzeć
I to wada wieku nie wzroku zaburza nam proporcje
Astygmatyzmem nie są tykane emocje
Po mimo wzroku nie wyjdę na minus nawet jeśli przystałbym na prostej
Nie - musiałbym przystać na to potem rzucić okiem żebyś nie sięgneła dna obok mnie
Nie - mimo wielu starać mołe łańcuchy DNA są nieskończone
Nie - odgarnę Ci włosy spojrzeniem, jedno mrugnięcie i będą z powrotem
A w oczodołach grzebienie to ścina z nóg jakbym grywał w siatkówkę w Twoich potem



01:25 2016-04-28
Zwrotka II: (Kakiet)
Kieruj się do mnie, znasz drogę na pamięć
Ciężko ocenić, jak długo się idzie? Mi jakoś nie przeszkadza
Palisz marihuane od tego spojrzenie jaskrawe jak prawie każdy
I tylko głupcy uwierzą w ten mit lekarstwem na wszystko marinol na jaskre
Nie dobrze - jak wszystko stanie się na mojej głowie
Jestem o włos od utraty głosu i nóg, a chyba szykuje się do przejścia na drugą stronę
Oczy zielone, niebieskie, a z żadnym kolorem nie widzę się - kameleonie
Z miejsca na miejsce ubrania spalone i żadnych mostów zwodzonych na drogę
Mi, jestem wpatrzony w obrazek, lubie brudzić ściane palcem
Dotykać nietkniętych sfer patrzeć jak zaschnie znaczone moim śladem
Mam, obowiązek jak zaczniesz powstrzymać Cię przed samodestrukcją
Zawsze twe oczy zmęczone - w kratkę zwiastują samobójstwo
Tak - mam bujną wyobraznie jeszcze bardziej wygórowany wymóg
Tak - musisz patrzeć swoimi oczyma moje niech będą przyczyną
Tak - otwórz szeroko takie rzeczy już z czasem się czuje
A ja błądze wzrokiem cokolwiek przez to rozumiesz