Louis Villain (POL)
Lojalność, bracie
[Zwrotka 1: Książe Mazowiecki]
Musze oddychać i robić papier
Bo ciężkie czasy tu idą jak widać
O rodzinę zadbać jak nadejdzie chwila
Syn się nie waha, jak etylina
Poprawiam bilans, mnożę kapitał
Strunę przeciągam, prawo naginam
Nie wierzę w twe słowa, dla mnie to miraż
Uważaj czego se życzysz jak Midas
Biorę od świata, co może mi dać
Resztę wezmę jak złodziej
Słoną cenę błędów zapłacisz chłopie
Resztę zostawię sobie
Kilka słów prawdy puszczamy w obieg
Parówy kręci jak towiec
Paru odkręci jak korek
I dobrze bo tylko lojalnych tu chcemy przy stole
ORIENT!
[Refren: Książę Mazowiecki]
Lojalność bracie z nami jedz
Szczere gesty, żaden test
Każdy twój problem naszym też
A kto zdradził to jak pet
[Zwrotka 2: Kwiatek HAZE]
Hejzina i Mazowiecki (joł)
Dobrze idą interesy, odkąd nie ma z nami przeniewiercy
Siadamy dziś do wieczerzy, robimy butle (zdrówko)
System ma nas na muszce jak jebane google
Taką mam czutkę, co będzie chuj wie
Ale robimy swoje tu dalej
Własny porządek w tym bałaganie
Taki mamy patent, nowa Hałastra, pozamiatane
Bierzcie i jedzcie, częstujcie się ile wlezie, po to to jest
Bracia i siostry cały ten stół, dla was zastawiony (a jak)
[Refren: Książę Mazowiecki]
Lojalność bracie z nami jest
Szczere gesty, żaden test
Każdy twój problem naszym też
A kto zdradził to jak pet
Lojalność bracie z nami jest
Szczere gesty, żaden test
Każdy twój problem naszym też
A kto zdradził to jak pet
[Zwrotka 3: Kaz Bałagane]
Ale tu ślisko, chociaż się mieni lodowisko
Każdego dnia tu na dupie mam DSQUARED
A nie G Star Jeans, robię to Fresh jak Prince
Mam honor i godność, ambicje
Ponoć ty zbierasz dla kolegi na wypiskę
Znam takich gagatków, piździ w pasażu na wejściu do Sapko
Farmiaki słodkie, jak by tu były turecką herbatką
Odbija Jackson słabiutki ćpunie nigdy nie będziesz oprawcą
Nie trzeba mi sterowników jak ASIO
Niebo jest biało-błękitne jak Lazio
W takie dni to zapierdala mi czas
Zobacz jak wszyscy obsrali cię dawno