[Zwrotka]
Każdy dzień zabija od środka, ludzie z problemami pozamykani w ośrodkach
Rozdrapane rany, których zagoić nie można
Nie jesteśmy w tym sami, wystarczy się porozglądać
Są rzeczy ważniejsze niż becel, wiesz
Wszystko szybko, ale trzeba znowu lecieć gdzieś
Coraz więcej widzę, a i tak niewiele wiem
Pierwsza jeden przyszedł SMS i odpisałem "Ja Ciebie też"
Czasem brak mi sił
Przeszliśmy tyle razem, tak że trzeba dalej iść
Potrzebowałem chwilę, żeby sе to w banie wbić
Że - kto jak nie ja, i kto jak niе ty
Wy - daliście siłę żebym wyszedł na prostą
Mamo, jak oddam ci dwa razy tyle z nawiązką, mało
Gubiłem się by znaleźć swą tożsamość
Nic nie będzie takie samo, a wciąż to samo
Los nas nie oszczędza, a my chcemy zaoszczędzić
Tu bogaci chcą miłość, a biedni pieniędzy
Kilku żyło ciągle od połowy do połowy
Bo nie mogli pójść o krok dalej niż monopolowy
Ta, już z nami nie ma ich
A jeszcze chwilę temu zbierałem z ramienia łzy