Te-Tris
Moroder
[Intro]
Stąd do wieczości, Moroder

[Bridge]
Blask, neony - prawie pytasz: "Czy to Vegas?"
Szklane domy, jak po kwasie wszystko się zlewa
Czarne wrony tylko gdzieś na tle nieba
Z każdej strony palcem kiwa piekła delegat

[Zwrotka 1]
Dzień nawlewał nam do bani wiadro pomyj
Ten nocny bieg nas ocali, da nam brak kontroli
Bo to jak akt obrony, spoko, spal opony
Nie ma nic, eskapizm dla nowonarodzonych
W ofensywie demony, ona - moja Palestra
Kiedy pali Westa lighta pod Flashing Lights Westa
Wróżyli nam: "Panewka, z tej pary to tylko proch!"
Pora ustawić zegarki, alarmy na my o'clock
Tylko noc nas rozumie, trzeci part
Do wyboru parę milionów sposobów, setki tras
Jedźmy tam, depnij gaz, niech już zniknie problem
Pełny bak starczy nam na przed świtem come back

[Refren]
Co umrze za dnia, nocą odrodzę
My sobie sami sobą role model
Nieważny cel, a to, co po drodze
Stąd do wieczności, Moroder
Co umrze za dnia nocą odrodzę
Ktoś pewnie kiedyś komuś opowie
Historie o nas, o mnie, o tobie
Moroder, Moroder