Elektryczne Gitary
W pewnym mieście
W pewnym mieście żyła rodzina;
Żona męża nienawidziła
On wokół niej i dzieci skakał
Mył podłogę, okna i płakał

Mieli dom, ogród, samochód
Także pewien stały dochód
Ona była dyrektorką szkoły
Lecz przychodziły do niej chłopy

A a a a kobieta zła

Raz na swoich imieninach
Gdzie sąsiadki zaprosiła
Przy stole męża nożem w aortę
Teraz pozostał po nim portret

Jako jedyną żywicielkę dzieci
Sąd ją uniewinnił zamiast powiesić
Siedzi nadal w gabinecie
Wzywa do siebie cudze dzieci

A a a a kobieta zła

W pewnym mieście żyła rodzina;
Żona męża nożem zabiła
A przecież wokół niej był skakał
Mył podłogę, okna i płakał

A a a a kobieta zła