Hase
Ustnik
[Zwrotka 1]
Siema, co tam? Porwała cie sobota znów czy robota?
Mózg wyparował przez kolejnego u-boota, jak żeś mógł? Zoba
Lokal pusty w chuj w domach ciemno już
Miałem tematy ale też nikt nie chlał ze mną
Miałem pustki czas, chuj z nim to każdy ma
Różni nas ustnik i nazwa, czerwone - ja
Ty też hasła gdzieś puszczasz ich szminką na ustach
Ich łapą na biustach i dupach, ta kurwa
Całe miasto to kocha, te lufki na blokach
I bletki, butelki po szczochach
Sweterki, spódniczki w panterki i brokat
Lakierki i koka
Nigdy nie wiedziałem co na prawde znaczy skok ten z wysoka
Przez błękit i trzasnąć w krawężnik łbem
Pewni, że sen się nie spełni, wiem
Więc tlen łapie chociaż kurwa nie w pełni, nie!

[Zwrotka 2]
Siema, co tam? Jak leci robota i jak tam dzieci?
Jak żona? Wy macie jeszcze tego psa co wtedy?
Już kope lat minęło jak nas rzeczywistość różni
Jak ustnik i nazwa ja czerwonych pale w chuj dziś
Warto było szaleć kurwa, rysy na mózgach
Serca w strupach, zszywane przez z dupy chirurga
Chusteczki, kurwa, na pamiętke, ta
Spacery pod rączke jesienne przez półpusty park
Nieźle, kurwa, całe miasto to kocha
Już, rajdy po prochach i brokat
Lakierki i prozak, sennik z ekierki po nocach
Tak ciężkich, że nerwy same rwą się po papierosa
Horoskopy, wróżby tu
Cnoty i kurwy, miejscowi, podróżni
W tym różni nas wszystko
Jak ustnik i nazwa dziś szlug tych na szybko!