Hey
Boję się o nas
Znów ptaki, te niewielkie
Przybyłe przedwcześnie
W pośpiechu wiją gniazdo w rynnie
Znów łaszą się do siebie
Kocięta bezdomne, znaczone
Przykrym parchem, głodne

Księżyc rośnie - boję się - o nas
Ciężar wiosny - boję się - o nas
Triumf młodości - boję się - o nas
Wrzask o brzasku - boję się ...

Znów szelest ortalionu
Biegacza, co rankiem
Próbuje się przecisnąć przez mgłę
Wybudza mnie perfidnie
Wyrywa z tej nocy, nieczułych
Objęć na powierzchnię

Znów wchodzisz we mnie drgawką
A serce więzione w przyciasnej
Klatce żeber - martwieje
Znów ostrzem twardej mowy
Ćwiartuję bezmyślnie, w afekcie
Twą wrażliwość - boleśnie

Księżyc rośnie - boję się - o nas
Ciężar wiosny - boję się - o nas
Triumf młodości - boję się - o nas
Wrzask o brzasku - boję się ...

Gdy sparszywieję znów
-zamknij się w sobie, zaciągnij rolety powiek
Gdy sparszywieję znów
- chwyć się cieniutkiej niteczki pewności, że minie - to minie