Medium
Łzałamaż
[Verse 1]
Nakapię dziś dźwiękiem, na Twój chodnik
I będzie mokry tak jak oczy kiedy wątpisz
Jeśli tak słyszę harmonię, widocznie tak chcę
Uporządkowany chaos ... a nie chaotyczny ... pęd
Ej
Jestem lunatykiem, nie budź mnie gdy idę dziwnie
Widzę, choć widz nie widzi czyli dziwy czynię, dziwisz się?
Czy nie ? Nie czynie naczynia naczyniem, by nie ...
By nieczysty pokarm, wpadł w jego czystą żyłę
Bzzt, Poczuj prąd który płynie w tych literach,to
Literacki chwyt wpłynie na jego agregat,o
Tak ! Taki target, moje flow jest jak wenflon
Żyły tętnią, bo upuszczam nim wściekłość na piekło
Nie jestem samurajem, jestem szogunem, duchem
W splot uderz, to wypluję śnieżnobiałą kulę, skul się
Pośredniczę w służbie, wierny uczeń
Wiedz, że umiem wyprostować wybrzuszoną szóstkę dłutem, umiem!
Dłubię tu i ówdzie, elokurwakwencja
Jestem z osiedla, biedak, co miał dwa serca
Wyrwali jedno, mam zapasowe i rewolwer olśnień
A w lewej komorze ten osikowy kołek, bowiem!
To pióro pisze łzą, łzą narodu
Mam pełny Łzałamaż ich trosk, smutnych oczu, zrozum
To pióro pisze krwią, krwią rośliny, widzisz?
Rezerwat zarezerwowany dla zdobyczy dzikich
Gdzie są ci kłusownicy ? Jestem leśniczym
Niczym, leśni ludzie śnię jak umieram sam w dziczy
Z niczym, czy Ty oliwisz tryby, tej machiny?
Widzisz, wchodzę w ich zmysły książę bez świty, słyszysz?

Pisz, powtarza mi ciągle ten głos x8

[Verse 2]
Ej
Ja nie trzymam pióra, jestem pośrednikiem liter
Pocztę wińcie, kryje swoje imię w skrzynce,win
Krwi priorytet mgliście lśni na iście nikłej liście życzeń
Złote liście, zaznaczyliście na liście z liter
Widzę linie na niej, tej kopercie!
Krzywizną ich wykreślę wykres moich wzniesień
Ekg jak bit kick kick, kick flip ich chwil
Wzniesienia te oflagowałem jak na święcie wierzeń
Jestem kurierem marzeń, jeżdżę w znakach, SHIFT
CONTROLuję każdy DELETE, Babilon, zniknął
Z chwilą, gdy pozszywałem jego płytkość, igłą
Pośrednikiem włókien jestem, zszywam wszystko!
Abecadło spadło z pieca, zimny kotlet, rap?
Mikro falą weź go odgrzej, zultrafioleć, smaż!
Zamazałem łzałamażem wszystkie znaki dla nich
Spalcie te kartki,ja wyparuję za ich kraty!
Jeśli tak słyszę harmonię, widocznie tak chcę
Uporządkowany chaos a nie chaotyczny pęd
Mam pewną przepowiednie, powiem wam
Ale masz podłożyć swój wokal pod mój rap, o właśnie tak!
Sam sama nie wiem szczerze kim już jestem, Niemen
Śpiewał , Czesław też, tu port, masz paszport do nieba
Weź ze sobą mnie, nie ma przebacz, w tej kwestii przestań
Wróg ma potencjał, czemu? Bo klikasz w jego ekran

Pisz, powtarza mi ciągle ten głos x8