W.E.N.A.
Nim zajdzie słońce za osiedle
[Zwrotka 1; HuczuHucz]
Nie wychowały mnie historie kumpli, a uczyły własne błędy, choć
Tych większych było w chuj i tak mam cel i wiem którędy dojść
I nawet kiedy coś się zaczynało łatwopalnie
To przeważnie stałem w cieniu, nawet gdy padało światło na mnie
Z dala od blichtru i nieczystych zagrań
W sobie, mam emocje, piszę co mam na wątrobie od dawna
Nie dbam o zdrowie, ale mógłbym, bo nie chwalą takich postaw
Moje płuca jak żarówki - się przepalą to i tak to osram
Teraz nieważny jest styl gry lecz jego skutki
I jak każdy nieraz mam prawo być zły albo się wkurwić
I jak każą mi wybierać - żyć w pokoju czy brać pęgę
W życiu nie ma takich łatwych wyborów jak w KRLD, ziomuś
I to mnie wkurwia do potęgi entej
Sorry, dzięki wielkie, ja nie ten co już wysuwałby po dzięgi rękę
W głębi nie mięknę, od lat serce mam jak węgiel całe
Brudne jest i ciężkie, a na blokach niepotrzebne wcale, a

[Refren]
Nim zajdzie słońce za osiedle
I wyblakną nasze ksywki napisane gdzieś flamastrem
Będę ponad wszystkim, nawet gdybym nie odnalazł siebie
I miał błądzić między tymi którzy gubią się od zawsze tu

[Zwrotka 2; Flojd]
Nim zajdzie słońce za osiedle
Dla rodziny jak facet zrobię pęgę
Bez znaczenia czy będą pisać mi po ksywie label
Wciśnięty play w grze, z niezapisanym save'm
Pochodzę z miejsca, gdzie nie woła się o pomoc may-day
I nie zapomnij, za smutny wers się przypierdol
Przypomnij im Światła Miasta - Grammatik, nie freestyle Eldo
Tu każdy jak kira ścierwo, nie łapie bazy a baseball
Przyda im się po to, żeby dostawać od życia wpierdol
Mam nadzieje ze taki los nie dla mnie jest
Bardziej niż ciemne bramy, wole flashing lights #Kanye West
I kurwa mogą mieć z tym problem
Że jaram się jak flow Term, robi dym, że zatyka jak Saint Georg'e
Jeśli jej głos masz w sobie, nie da ci zamknąć powiek
Nim zada pytanie już znasz odpowiedź
I codzień razem z nią tu chodzę po chodnikach
Mam dziewczynę, pracę, ale to co robię to muzyka, ta