Zebra
POWERBANK
Ref. 1
Znowu bujam się przez miasto, ospały i najebany trochę
Wszystko ciągle mi po drodze gdzie mój POWERBANK
Tu gdzie gadają głupoty
A raz mówią mądrze
Wypierdalam cała swoją energię o tak

Ref. 2
Znowu znowu ospały i najebany trochę
Wszystko ciągle mi po drodze gdzie mój POWERBANK
Tu gdzie gadają głupoty
A raz mówią mądrze
Wypierdalam cała swoją energię o tak

Zwrotka 1
Przespałem parę razy koleżankę
Która chciała mieć profit
I do tego biegła
Ciągłe bycie wyuzdane zostało przez przebieg
I to co kamieniem na nerkach
Może dopiero zdałem sobie sprawę po czasie
I przemierzonych kilometrach
Kilowaty przeliczane w bani
I nikt mi nie mówił o zabawie w berka
Nie lubię tego gdy wchodzą na głowę (e, e, e)
Może celowe może nieświadomie (e, e, e)
Może postaram się może się dowiem
Na fazie lecone
Bo ciągłe spadki napięć
A chęć na radość no i papier

Ref. 1
Znowu bujam się przez miasto, ospały i najebany trochę
Wszystko ciągle mi po drodze gdzie mój POWERBANK
Tu gdzie gadają głupoty
A raz mówią mądrze
Wypierdalam cała swoją energię o tak

Ref. 2
Znowu znowu ospały i najebany trochę
Wszystko ciągle mi po drodze gdzie mój POWERBANK
Tu gdzie gadają głupoty
A raz mówią mądrze
Wypierdalam cała swoją energię o tak
(energię o tak)
(energię o tak)
(energię o tak)

Zwrotka 2
Wpadłem w wir wydarzeń i to mnie kręci
Blade twarze, w tych głowach mętlik
Mordy zachlane przy barze (co?)
Nie wszyscy są tacy tu święci
Chcesz się pożegnać powiedzieć na razie
Lepiej przeżegnaj się dobrze ci radzę
Wszystko piękniej się maluje kiedy uśmiechnięte twarze (ej)
Wyryłem już w głowie tu parę napisów
To wszystko to spowiedź w lustrzanym odbiciu
To wszystko to powieść pisana tam w dziczy
Aksamit zrywany w gronie tych dłużników
Wszystko przykrywają czarne chmury jakby deszcz miał spaść
Kolejny dzień suszy będzie tutaj taki sam

Ref. 1
Znowu bujam się przez miasto, ospały i najebany trochę
Wszystko ciągle mi po drodze gdzie mój POWERBANK
Tu gdzie gadają głupoty
A raz mówią mądrze
Wypierdalam cała swoją energię o tak

Ref. 2
Znowu znowu ospały i najebany trochę
Wszystko ciągle mi po drodze gdzie mój POWERBANK
Tu gdzie gadają głupoty
A raz mówią mądrze
Wypierdalam cała swoją energię o tak