Edyta Górniak
List
Aniele mój

Szukałam Cię, kiedy szczęście porwał wiatr. Gdy złe słowa splotły sieć
Nikt nie słyszał serca skarg. Mój świat umierał w snach. Myśli wrogiem stały się
Moje serce lustrem jest i ciągle jeszcze szuka sił, by wybaczyć...
Tyle nieotartych łez, zanim los przytulił mnie. Tyle pustych dni, nim uwolniłam się
Z tamtych chwil. Każdy dzień oddala gniew, bo jego ramię siłą jest

Ocaliła mnie czułość wyśniona... i spełniona

Ten lęk uwięził mnie. Nikt nie słyszał dźwięku łez. Utonęłam w żalu
By znów narodzić się. A dziś już nie pamiętam nic. Czas uspokoić sny. Uwolniłam się
By żyć. By nie otruć świata smutkiem łez. Więc nie pytaj mnie... ile popłynęło łez
Zanim los przywrócił sens. Ile pustych dni, nim uwolniłam się z tamtych chwil?
Każdy dzień oddala gniew, bo jego ramię siłą jest

Ocaliła mnie czułość wyśniona... i spełniona

Aniele mój, Ty wiedziałeś! I cierpiałeś tak jak ja!
Przyrzekam Ci więc, że każdy mój dzień będzie światłem tych, którzy zgubią się

...tyle pustych dni, nim uwolniłam się z tamtych chwil
Każdy dzień oddala gniew, bo jego ramię siłą jest

Ocaliła mnie czułość wyśniona... i spełniona