Kleszcz & Dino
Labirynt
Dzwoń na policję
Usunąłem Alicje
Z czarów krainy
Nie lubiłem tej dziewczyny
Teraz siedzę tu dumnie
A ona leży w trumnie
Patrzy dumnie
Tu tu w kolumnie
A buli nie byłoby gdyby była w urnie
Durnie, tempaki
Ogólnie ten taki dziwny świat
Z dziwną mocą baby Jagi

Wiesz, tak to mój film zgrozy
Nie zrozumiesz mojej psychozy
Wezmę cie do krainy Ozy
A ty myśl, stawiaj diagnozy
Życie to Labirynt sauna
Dusze się i duszę fauna

Daj mi lek na wszystkie bóle
Tak abym mógł cos czuć bo nie czuje

Puszczaj w tej chwili
Spokój oddalony o mili 100
Łez tysiące zwą Minotaury
Ruszaj się, błądzę

Ja chory, ja
Czy jest jakieś wyjście?
Ide
W labiryncie, ja chory ja
Ogarnięty lękiem
Ide
Z samym sobą za rękę
/2x

Boje się nocy choć wiem
Że tuż po niej jest dzień
Boje się nocy i przy świetle musze kimać
I nawet gdy jest wiosna
To po niej jest zima
Ty masz też i nie inaczej
Labirynt, w którym
Błądzisz i ciągle płaczesz

Nieustanna pogoń
Noga za nogą
Dogoń, goń ty go, goń na około
To co mijasz mija i mija
Kolejna mila, minuta kolejna mija

Drogi zawiłe, gdybym miał line
Pętlą z liny utuliłbym szyję
Czuję się jak człowieka wrat
Wycięty skądś tam w inny świat
Czuję się źle przez depresję
Mam stany lękowe
Które wyniszczają moje życie
Boję się ciemności
Z ciemności gości: porażki, samotności

Ja chory, ja
Czy jest jakieś wyjście?
Ide
W labiryncie, ja chory ja
Ogarnięty lękiem
Ide
Z samym sobą za rękę
/2x