Noizy
Kino
[Intro]
Mogliście iść do przodu ale woleliście wódy więcej
Mówiliście polej mi następnej
Mówiliście "będę tu kimś więcej"
Mówiliście, ale chuja zrobiliście
No to potem trochę piecze

[Zwrotka]
Byku to jest proste, życie to jest kino
Zajebałem tabakę, teraz mam zapchany kinol
Komedia romantyczna, nawijka od serca
Komedia no bo wleciał tłok morderca
To już nie czasy że wchodzisz do kabiny i naciskasz
Teraz masz Disney+, HBO i Netflixa
Kiedyś BBC, było jedynie w TV
A dzisiaj białe dzieciaki chciałyby mieć taki *pi*
Nie puszczą tego w radiu jeśli powiem brzydkie słowo
Dlatego w tej piosence będę grzeczny, daję słowo
Nie powiem żadnego słowa w stylu "jebać" ani "kurwa"
*tzz* Przejebałem kurwa
No i chuj, teraz mogę nawijać jak bad boy
Jebać policje, ruchać kurwy, napierdalać alko
Wciągać krechę, walić w kable, napierdalać 3-mmc
A ty myślisz że to czyni z ciebie najlepszego MC
Nigdy nie dotknę twardych i pierdolę takie gówno
Nawet mam rozkminę czy nie lepiej już być kurwą
Uważaj mordeczko bo skończysz jak Jane Margolis
Dopiero jak sie zarzygasz zrozumiesz o co mi chodzi
W różne auralizacje przemieniam każde zdanie
Na tysiąc różnych sposób można zrozumieć obrazek
Sztuczna inteligencja zabiera ludziom prace
Mordo ja mam takie flow że na prawdę sie nie martwie
Przez ostatnie dwa lata nagrałem cztery lovesong'i
To zbyt proste, jak nawijanie o Givonchy którego się nie ma
Podąża za mną kamera
Nie widzi mi się kariera, Fake'owego rapera
Fioletowy kolor to znak że jest jazda
Zielony kolor to znak że sie dorasta
I jedyne co mnie boli tak na prawdę
To raperzy którzy myślą że rapują robiąc pop
[Outro]
Chcieli brzmieć jak Tupacc puki co brzmią jak Beyonce
Chcieli być w tym szczerzy a kopiują tak jak Stock
Jedyne co ich cieszy to na pół z koleżką Stock
Dopiero jak tracą wszystko to jest szok