Kizo
Intro Dzieło
[Zwrotka 1]
Stawiali prognozy marne, szkoły nie mam żadnej
Widać gdy to oni dzisiaj za ladą w McDonaldzie
Patrz w oczy prawdzie, to boli najbardziej
Wychowany przez babcie, później ulicę, ty mówisz o lepszym starcie?
Stworzyłem dzieło, prawdziwy obraz ulicy
Nie zatrzymają mnie disy ani kordony policji
To dla ziomali co brak na życie mieli polisy
Nie dla baranów co szukają wrażeń tylko po to by się szczycić
Paczki dostarcza nie tylko DHL, dwa kolory, zieleń biel, płatny seks, insta girl, jara ludzi wszystko co złe
Kumam Sarius jak kumam sens, w chuju mam ten cały wypchany fejm
Chuj mnie ten twój podrobiony Phillipp Plein, odkąd robie rap problemów mam mniej

[Zwrotka 2]
Nocą latamy, jemy fast food
Sportowy styl bez czerwonych pasków, kumasz przelot, benzyna pod maską
Życie to jest pojebane za bardzo, lecz tacy jak my spokojem gardzą
Smutno gdy mordy wolność tracą, w pewnych zawodach to nazwiesz pauzą
To się zaczęło, to się zaczęło, stworzyłem dzieło, to się zaczęło, stworzyłem dzieło, to się zaczęło
Jestem artystą i dla mnie to przełom, dla moich ludzi to przełom, na świecie rządzi przemoc i pieniądz, dlatego stworzyłem dzieło
25 lat mi to zajęło by stworzyć dzieło