Kizo
​puetfal
[Refren: Kubbini]
My tak jak płetwal, plusk, leci drip (leci drip, drip!)
To bieg na setkę, chlup, nie ma nic (nie ma nic, nie!)
To wildtownboys crew, c'est la vie (c'est la vie!)
Z drugiej strony, z drugiej strony, zamknij drzwi

[Zwrotka 1: Ten Preston]
Yeah! Nie, że ją liżę, tylko ćwiczę dykcję, na jej cipce robię sobie beatbox
Bum, bum, huh, huh, bum, bum, huh, huh, mówię na głos, co myślę, to jest dla mnie hip-hop
Powoli wypływam, już wystaję grzywą!
Chceszpłytkę? Już nie ma, tak wyszło
„Inżynier” to powiesz rodzicom, a żyję z muzyki, bo żyję muzyką

[Zwrotka 2: Brzozi]
Brzozi, Brzozi, Brzozi, czuję się jak ryba w wodzie (wodzie!)
A nie kłoda, w zamrożona woda (woda!)
Ona zrobiła mi...
No bo było lato ziomal, Gorzka Żołądkowa

[Zwrotka 3: Bartolo]
Nagrywam tracki i jestem ambitny, krew kolor taki jak płetwal błękitny
Kubbini zrobił ten beat, yeah, Arek liczy kwit, jak kryl, yeah
Jesteś większą pizdą, niż jеst pizda płetwala
Co? Voilà! Co? Wy-wy-wypierdalaj

[Refren: Kubbini]
My tak jak płetwal, plusk, lеci drip (leci drip, drip!)
To bieg na setkę, chlup, nie ma nic (nie ma nic, nie!)
To wildtownboys crew, c'est la vie (c'est la vie!)
Z drugiej strony, z drugiej strony, zamknij drzwi
[Zwrotka 4: ARK]
Kuba zrobił beat i pozjadał jak płetwal kryle
Płetwal kryle, płe-płetwal kryle
Kiedy sobie płynę, mam piętnaście litrów w magazynie
Mistrzu, to nie bimber, ja to wylewam na świnie
To jest WildTown, dzieciaku, to nie gatunek łaków (nie, nie!)
Więcej trapu, więcej basów, więcej nas tu, większy nastrój

[Zwrotka 5: Lechu]
Skład pod ochroną jak płetwal, zbijemy pionę, a gdzie twoja płetwa? (gdzie?)
W Kielcach robimy Amsterdam, teraz spokojny, ale nie graj mi na nerwach (nie!)
My jak grube ryby z rekinem na czele
To chillwagon, suko, suko, suko, tak to kurwo mielę

[Zwrotka 6: Kudzinsky]
012 na szerokich wodach, jak płetwal, mieszkam w Krakowie od dziecka
Bez zmian, Borygo pomaga jak nurkowi płetwa, ważna nie ryba, a wędka
Rzucamy jak wędkarz mordzia, pękasz, wrzucam se wersy do Worda
Chillwagon, chillwagon, ja byku nie palę jointa

[Zwrotka 7: Habit]
Ej, nie płacz, ja płynę jak płetwal, co to za łezka? (ej!)
Ona pije nektar, serce im pęka, dalej tu klękaj
Płynę po wodach głębokich, jak twoja depresja, Habit to jebany mesjasz
Weź się nie zesraj, twój idol to beksa, ja latam po moich ulicach jak dżentas
Konia mam jakbym se latał na derbach
Ja rano trap, ty rano dienta, ej, ale tu lata ta perka
[Zwrotka 8: Check]
Czas wolno płynie jak płetwal, kiedy palona jest z ziomami bletka
Mordo, wyluzuj, weź przestań, to jest twoja lekcja

[Zwrotka 9: Leon]
Pływam, ej, latam, ej, palę, ej, bata
Hash komora, jak na saunie, a ja zmieniam crasha (yeah!)
Moje ziomy jak tsunami, ze mną cała arka (ej, ej!)
Zbieram plony mordo i swoje sianko do sianka

[Refren: Kubbini]
My tak jak płetwal, plusk, leci drip (leci drip, drip!)
To bieg na setkę, chlup, nie ma nic (nie ma nic, nie!)
To wildtownboys crew, c'est la vie (c'est la vie!)
Z drugiej strony, z drugiej strony, zamknij drzwi (dawaj je zamknij!)